https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Działka na Księżycu

Tadeusz Oszubski
30 lat po ostatnim lądowaniu człowieka na Księżycu wróciło zainteresowanie Srebrnym Globem. Inwestorzy kupują działki na Lunie, a kosmiczne mocarstwa i światowe koncerny przygotowują się do największego biznesu w historii.

30 lat po ostatnim lądowaniu człowieka na Księżycu wróciło zainteresowanie Srebrnym Globem. Inwestorzy kupują działki na Lunie, a kosmiczne mocarstwa i światowe koncerny przygotowują się do największego biznesu w historii.

<!** Image 2 align=right alt="Image 72970" sub="Już za pięć lat ludzie znów wylądują na Srebrnym Globie, by robić tam iście kosmiczne interesy">W handlu księżycowym gruntem pojawił się polski akcent. Rozgłośnia radiowa RMF FM 21 grudnia ub.r. wręczyła byłemu premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu akt własności działki na Księżycu. Drugi akt księżycowej własności trafił do prezydenta, a prywatnie brata premiera, Lecha Kaczyńskiego. Posiadłość na Księżycu to urodzinowy prezent dla braci Kaczyńskich, który 18.06. wybrali w plebiscycie słuchacze rozgłośni radiowej. Teraz RMF FM udało się prezent zrealizować. Działka dla znanych bliźniaków ma 80 arów powierzchni i podobno leży w atrakcyjnym miejscu, oczywiście z widokiem na Ziemię.

Grunt w kosmosie

Działka na Księżycu to już nie żart. Bo jeśli premier z prezydentem wybiorą się kiedyś obejrzeć swe księżycowe włości, odkryją, że na Lunie panuje tłok. Wynika to, po pierwsze, z coraz intensywniejszego handlu księżycowym gruntem. Rośnie sprzedaż działek na Księżycu prywatnym, drobnym inwestorom. Spory kawałek Luny sprzedano już w USA i Australii. W Chinach działki na Księżycu idą dziś po 298 juanów (37 dolarów) za akr. Teren na Księżycu kupić można nawet w Bułgarii. Tam działka o powierzchni akra (0,4 h) kosztuje 45 lewów, czyli ok. 23 euro.

<!** reklama>Po drugie, na Księżycu będzie tłoczno, bo trafił on znów na orbitę zainteresowania kosmicznych mocarstw i wielkiego biznesu. Dlaczego wszyscy chcą lecieć na Srebrny Glob? Jest tam coś, czego na Ziemi brakuje - wysoko wydajne źródło energii, czyli hel-3.

Prąd dla Ziemi

Według szacunkowych obliczeń ekspertów, wystarczy przetworzyć zaledwie 25 ton helu-3, aby USA miały energię elektryczną przez cały rok. Na Ziemi tej substancji jest zaledwie 10 kg i uzyskiwanie jej w warunkach laboratoryjnych jest nieopłacalne. Jednak badania próbek z Księżyca wskazują, że na Srebrnym Globie są wielkie ilości helu-3, przyniesione tam przez wiatr słoneczny. Nic więc dziwnego, że wszyscy chcą zdobyć tak wysokoenergetyczną substancję. Kilkanaście kosmicznych ciężarówek rocznie zapewni prąd elektryczny dla całego globu. Najwięcej zarobią ci, którzy będą mieli odpowiednią technologię oraz prawa do działek zawierających hel-3. Powrót na Księżyc - to będzie się opłacać, twierdzi dr Shana Dale z NASA. Jej zdaniem, w przyszłości loty na Księżyc będą organizować konkretne firmy i zarabiać na tym. Rządy muszą jednak najpierw przetrzeć szlak, a następnie udostępnić go prywatnemu sektorowi.

Prywatny wielki biznes już się szykuje do księżycowej ekspansji i widać jasno, że nie muszą na tym polu dominować koncerny związane z technologiami kosmicznymi. Przykładem Google, do których należy najpopularniejsza internetowa wyszukiwarka stron www. Zaoferowały we wrześniu ub.r. 30 mln dolarów za umieszczenie na Księżycu urządzenia zdolnego do przemieszczenia się na odległość przynajmniej 500 m, wysyłania na Ziemię nagrań wideo o wysokiej rozdzielczości oraz zbierania danych naukowych. Google gotowe są zapłacić dodatkowo 5 mln dolarów za to, by taki robot był zdolny do pokonywania na Srebrnym Globie odległości większych niż 5 km. Zarząd Google chce, aby internetowy robot znalazł się na Księżycu najpóźniej w grudniu 2012 r. Jego praca ma wzbogacić stronę „Google Moon”, gdzie będą też prezentowane zdjęcia wykonane podczas misji księżycowych. W planie są też wirtualne wycieczki po Księżycu oferowane internautom. Trzeba się jednak liczyć z tym, że trasa robota „Gugli” przebiegnie przez jedną z tysięcy sprzedanych już księżycowych działek - trzeba będzie dogadać się z właścicielem gruntu.

Prawo do Księżyca

Czy wszyscy posiadacze księżycowych działek zyskają na prawach do przejazdu robotów, a szczególnie na wydobyciu helu-3, nie wiadomo. To dopiero początek księżycowego boomu i potrzebne są międzynarodowe regulacje prawne, zarówno co do praw własności, jak też standardów współpracy między rządami i drobnymi inwestorami oraz światowymi koncernami. W tej sprawie odbyło się już pierwsze spotkanie, w którym wzięli udział przedstawiciele kilkunastu państw - USA, Rosji, Chin, Japonii oraz krajów współdziałających w ramach Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski