Wielu z nas zapomina, jak ważnym dla Polski dniem jest 11 listopada. W czwartek młodzi działacze PiS i PO wyszli na ulice, by nam o tym przypomnieć.
<!** Image 2 align=left alt="Image 9814" >Pierwsze - chronologicznie - było Forum Młodych PiS. W samo południe jego członkowie „uzbrojeni” w biało-czerwone flagi i nalepki z hasłem „Polska Jest Cool - 11 Listopada - Pamiętaj!!!” zjawili się pod ratuszem.
- Chcemy przypomnieć, jak ważne dla Polski było odzyskanie niepodległości - powiedział Kornel Serocki, członek zarządu Forum Młodych PiS. - Wydrukowaliśmy tysiąc biało-czerwonych wlepek, które rozdajemy bydgoszczanom. Chcemy dotrzeć przede wszystkim do młodzieży i urzędników. Wiceprezydentom miasta i wojewodzie wręczymy nasz apel o to, żeby zawsze pamiętali o tym święcie.
Nieco inną formę krzewienia patriotyzmu wybrali Młodzi Demokraci. Dwie godziny po akcji PiS-u na ul. Mostowej pojawił się ich namiot udekorowany biało-czerwonymi balonami. Były także megafon, wstążeczki w barwach narodowych i historyczny quiz z nagrodami.
- Promujemy pozytywny wizerunek tego święta - wyjaśnił Tomek Hardyk, przewodniczący Stowarzyszenia „Młodzi Demokraci”. - Chcemy pokazać, że odzyskanie niepodległości to powód do radości. Naszą akcję kierujemy do zwykłych obywateli.
Cele te same, ale formy różne. Dlaczego zaprzyjaźnione „młodzieżówki” nie zorganizowały wspólnej akcji?
- Nie wiedzieliśmy wcześniej o tym, że nasi koledzy z PiS-u również coś planują - odpowiada Tomek Hardyk. - Absolutnie nie zamierzamy ze sobą konkurować. Oni poszli do urzędników, my wychodzimy do mieszkańców. Animozje „na górze” nie miały na to żadnego wpływu.
Nieco inaczej postrzegają o młodzi działacze zwycięskiej partii.
- Mieliśmy jednak różne pomysły na promowanie Święta Niepodległości - potwierdza Kornel Serocki. - Nie ukrywam, że na organizacji dwóch różnych akcji zaważyły również względy polityczne.