Budowa drogi krajowej z Nowych Marz do Gniezna odbędzie się zgodnie z projektem Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2008-2012. Trochę później ruszą prace na odcinku Żnin-Gniezno.
<!** Image 2 align=right alt="Image 63546" sub="Jeżeli droga zostanie wybudowana, całkiem prawdopodobne, że na ulicy Mickiewicza nie będzie już tirów / Fot. Maria Warda">Odcinek Żnin-Gniezno ma być wybudowany w latach 2010-2012, czyli później niż reszta zaprojektowanej drogi. Wartość kosztorysowa projektu została wyceniona na 936.000.000 złotych. Budowa drogi wraz z obwodnicą pozwoli na skomunikowanie naszego regionu z drogą krajową numer jeden. Argument ten jest istotny w negocjacjach z Brukselą, która daje pieniądze tylko na inwestycje, przyczyniające się do rozwoju całego kraju. Problem był gorąco dyskutowany podczas środowego konwentu burmistrzów w Żninie.
<!** reklama left>- Ideą Unii jest łączenie regionów autostradami, a droga biegnąca przez Żnin spełnia te wymogi - powiedział do burmistrzów Michał Korolko, dyrektor Departamentu Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
W podobnym tonie wypowiada się poseł Tomasz Markowski, który wczoraj gościł w Żninie. Podczas sesji Rady Miejskiej przedstawił dokument z Ministerstwa Transportu, z którego wynika, że budowa drogi krajowej z Nowych Marz do Gniezna odbędzie się zgodnie z projektem Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2008-2012.
Radni obawiali się jednak, że podczas realizacji inwestycji Żnin zostanie pominięty i wszystkie pojazdy poruszające się drogą S-5 będą musiały wjechać do miasta. - Boimy się, że Bruksela zobaczy wyrwę na żnińskim odcinku i nie da pieniędzy na inwestycję - stwierdził Lucjan Adamus, przewodniczący Rady Miejskiej.
Radny Jan Rogosz dociekał z kolei, czy zapadły już decyzje, który wariant projektu budowy dróg został wybrany. Tomasz Markowski powiedział, że bez względu na to, jaki wariant będzie realizowany, mieszkańcy Żnina nie mają powodu do obaw. - Przecież to nie będzie tak, że droga zawiśnie w powietrzu - uspokajał Tomasz Markowski. - Obwodnica będzie wybudowana i nie jest to perspektywa naszych wnuków, ale dotyczy najbliższych pięciu lat. Uda się na pewno, chociaż potknięć nie można wykluczyć. Budowa autostrady nie ma wpływu na budowę i remonty innych dróg i z pewnością będą one naprawiane.
Lech Jaworski, zastępca dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział w Bydgoszczy, zapewnił nas wczoraj, że budowa całej drogi S-5 na odcinku Nowe Marzy, aż do granicy z województwem wielkopolskim, łącznie z obwodnicami, będzie budowana w tempie przyspieszonym.