Psio Crew to wybuchowa mieszanka góralszczyzny z reggae i hip-hopem, których odmienne rytmy, niczym klamrą, spina elektronika.
<!** Image 2 align=right alt="Image 129454" >W każdym wywiadzie udzielanym przez zespół Psio Crew powtarza się pytanie o konfrontację z Zakopower. Że niby tu i tam brzmi góralska muzyka... Mamy rzadką okazję wyrobić sobie własną opinię o ewentualnych podobieństwach i różnicach: kapela Zakopower otwierała tegoroczne Bydgoskie Artystyczne Lato, a u jego schyłku, 22 sierpnia, zagrają beskidzcy górale z Bielska-Białej.
Zajawka na gwarę
Jako, że zespół tworzą młodzi ludzie z nieokiełznaną fantazją, zajawkami o swojej grupie sypią jak na przysłowiowym freestylu. Jest więc Psio Crew „elektro-góralską kapelą ziomalską”, a kiedy indziej firmuje ją zaśpiew: „hej siup hopa, góralszczyzna daje kopa”. Nie sposób nie zapytać jednak o pochodzenie nazwy Psio Crew, tym bardziej, że pisownia nieco dziwaczna! W tym szaleństwie jest jednak metoda, bo widoczne już na pierwszy rzut oka „pożenienie” góralskiej gwary z angielszczyzną to sygnał, że mamy do czynienia z tyglem nie tylko kultur, ale i dźwięków. Samo „psio krew” jest, trzymajmy się konwencji, soft-przekleństwem góralskim, które wybrzmiało w wiekopomnym roku 2003, gdy Dobry Gooral z Maćkiem „Kamerskim” Szymonowiczem postanowili stworzyć zespół: „No, psio krew, nie wiem jak się będziemy nazywać” - zakrzyknął ten ostatni i tak już zostało. Swojskie „k” na „c” zamieniono, bo „crew” z angielska to tyle co ekipa, najczęściej tworząca graffiti. Zatem ślad wyraźnie prowadził do bliskiej chłopakom subkultury, która się z krążącą w ich krwiobiegu z dziada pradziada góralszczyzną pomieszała! Żyją w Bielsku-Białej na styku kultur i chcieli to wyrazić w muzyce.
<!** reklama>Didżej w kierpcach
<!** Image 3 align=left alt="Image 129454" >Pierwszy koncert Psio Crew zagrali niemal z „marszu”, w 2004 i roku i od razu porazili niespotykaną energią. Fuzja dźwięków sprawiła, że mógł się bawić z nimi stary baca, klubowicz i machający dredami fan reggae. Fakt, że ta droga została już przetarta przez kapelę Trebunie Tutki, która kilka lat temu nagrała płytę z jamajskim zespołem Twinkle Brothers, ale trzeba przyznać, że Psio Crew w łączeniu stylów poczyna sobie jeszcze odważniej! Żywiołowy, wielokulturowy mix dobrze oddaje choćby utwór „Hajduk”, który znalazł się na debiutanckim albumie Psio Crew „Szumi Jawor Sound System” z 2007 r., a niedawno ukazał się w całej Europie na płycie „Polska Rootz”. To autorska składanka Alexandra Pehlemanna, która ma zobrazować, że powstał u nas nowy gatunek muzyczny z powodzeniem łączący słowiański folklor z muzyką dub i elektro. Wśród 15 wykonawców, obok Psio Crew i wspomnianego (a jednak!) Zakopower, jest m.in. Lao Che, Kapela ze Wsi Warszawa, Strachy na Lachy i Vavamuffin. Do „Hajduka” nagrano też teledysk, którego energia płynie nie tylko z muzyki, ale i z tańca. Rodzaju bezkrwawej bitwy na góralskie hołubce i figury break dance.
<!** Image 4 align=right alt="Image 129454" >Katka – matka
Takie taneczne konfrontacje, to podobno na koncertach Psio Crew już tradycja. Czy będziemy ich świadkami w Bydgoszczy? Zobaczymy za to, tyle że w innej roli, tego, co na teledysku wyczyniał break dance`owe połamańce! - Na instrumentach klawiszowych zagra najnowszy nabytek zespołu, ZonQ, czyli Sławek Lorenz - komunikuje zmiany w składzie menager zespołu, Marcin Jacobson, przypominając, że z Psio Crew odszedł już wcześniej Dobry Gooral. I wymienia Annę Kukiełkę, Karolinę Żur, Ryszarda Cieślara i Krzysztofa Pytera (skrzypce i śpiew) oraz Macieja Szymonowicza (kontrabas, śpiew), Mikołaja Stachurę (perkusja) i Yoyo Jakimowa (samplery), którzy zagrają na bydgoskim Starym Rynku. A jazzująca wokalistka Katarzyna Dyga, zwana Katką? - Mam nadzieję, że fani wybaczą tę absencję, bo Kasia lada moment zostanie mamą - zdradza Marcin Jacobson. Przyrzeka, że wróci, tak jak pytany o drugą płytę Psio Crew, obiecuje solennie jej ukazanie się na początku roku. - Już 15 września natomiast pojawi się promujący ją singel „Baciar” - wyjmuje asa z rękawa Jacobson.
A to ciekawe! Ów „baciar” to w gwarze lwowskiej łobuz, czyżby zespół Psio Crew poszerzał krąg swoich muzycznych penetracji?
Gdzie, kiedy?
Koncert „elektro-góralskiej kapeli ziomalskiej” Psio Crew odbędzie się 22 sierpnia o godz. 20.00 na Starym Rynku. Wstęp wolny.