Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Donald Tusk w TVN24: Prezydentura nigdy nie była przedmiotem mojego pożądania

Jakub Oworuszko
Jakub Oworuszko
fot. Sylwia Dąbrowa/ Polska Press
Prezydentura nigdy nie była przedmiotem mojego pożądania, mojej obsesji - powiedział były premier Donald Tusk w poniedziałkowych "Faktach po Faktach" w TVN24. - Wybory prezydenckie były na tyle ważne, że rozważałem możliwość kandydowania - przyznał.

- Rok, dwa lata temu rozważałem możliwość kandydowania w sytuacji, gdy było oczywiste i jasne, że daję największe szanse na zwycięstwo. (…) Jeśli miałoby się okazać, a okazało się inaczej, że tylko ja daję szansę na zwycięstwo, to bym się nie wahał - przekonywał Donald Tusk.

- Prezydent (Andrzej Duda - red.) nie ma władzy, bo scedował tę swoją władzę na ręce swojego politycznego patrona. To jest jeden z podstawowych problemów tej prezydentury - ocenił Tusk.

- Ilość tej nieprawości, łajdactw, które się wydarzyły - one na razie nie uczyniły wyłomu w myśleniu wielu Polaków - przekonywał Donald Tusk, w kontekście m.in. tzw. afery Banasia. - Problemem jest to, że ktoś taki jak Banaś w ogóle został szefem NIK - ocenił, dodając, że obserwujemy nieustanne łamanie prawa.

- Być może Polacy muszą się jeszcze, mówię o tej większości, która rozstrzyga, napatrzeć tego zła, żeby zmienić pogląd - przekonywał.

Były premier przyznał, że "jest całym sercem i podziwia ludzi", którzy protestują w obronie sędziów i sądów.

- Niezależnie od tego, kto wygra wybory prezydenckie, bo przecież pewne zmiany już zaszły. Choćby wybory do Senatu pokazały, że jesteśmy być może w takim przełomowym momencie. Ale tak czy inaczej, przez najbliższe ponad trzy lata rządzić będzie ekipa, która moim zdaniem, bo to jest moja ocena, narobiła Polsce bardzo dużo szkody. I narobi jeszcze bardzo dużo szkody. Dlatego tak ważna jest perspektywa trzech, czterech lat.

- Trzeba naprawić, wybudować na nowo taką siłę polityczną, która będzie w stanie nie tylko pokonać PiS, ale rzeczywiście przedstawić ofertę jednak atrakcyjniejszą, niż do tej pory - ocenił. - (...) Bardzo bym chciał, aby doszło nie tylko do odświeżenia, ale i redefinicji tego, co można określić umiarkowaną prawicą - dodał.

Tusk mówił o potrzebie budowy konserwatywnego centrum, które miałaby tworzyć PO i PSL i które miałoby być alternatywą dla rządów PiS.

Były przewodniczący Rady Europejskiej był pytany o kandydatury Piotrowicza i Pawłowicz do TK. - Znam Jarosława Kaczyńskiego od tamtego czasu (lat 90. - red.) naprawdę dobrze, jeśli słowo „dobrze” tu pasuje. On nie miał nigdy oporów, żeby posługiwać się ludźmi marnymi, słabymi, którzy byli gotowi mu się podporządkować, dla realizacji własnych celów. Wielokrotnie miałem okazję być świadkiem z jaką pogardą mówi o tych ludziach, kiedy oni tego nie słyszą - wyznał.

- Obiecałem Kidawie-Błońskiej, że będę ją wspierał z całego serca - przyznał Tusk pytany o to, kogo poparłby w prawyborach w Platformie Obywatelskiej. Zaznaczył, że w dniu wyborów w PO nie będzie go w Polsce i nie zagłosuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Donald Tusk w TVN24: Prezydentura nigdy nie była przedmiotem mojego pożądania - Portal i.pl