Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Choć parę groszy

(tod)
Mike Dewelk od kilku miesięcy szuka zatrudnienia. Wszyscy odsyłają go z kwitkiem.

Poznali się z Małgosią sześć lat temu. Na świat przyszli ich synowie - Tomek i Filip. Na początku on mieszkał w Niemczech, reszta rodziny w Polsce. Mike wpadał co jakiś czas z pieniędzmi i prezentami. W grudniu ub. r. przeprowadził się do Polski, bo chciał być blisko dzieci. To, że może tu zarabiać mniej, nie miało dla niego znaczenia. Sądził, że nie będzie miał problemu ze znalezieniem pracy. Teraz wie, jak bardzo się mylił.

Choć parę groszy

- Wszędzie pytają, czy jestem zameldowany, czy mam pozwolenie na pracę. W Niemczech pracuje tylu Polaków i legalnie, i nielegalnie, a tu nikt nie chce mnie zatrudnić. Jeżeli trzeba jakiegoś pozwolenia na pracę, niech pracodawca to załatwi, bo dla mnie to czarna magia - żali się Mike. Na razie chodzi z dziećmi na spacer, gra z nimi w piłkę. Nie traci nadziei, że znajdzie jakieś zajęcie, byleby zarobić parę groszy. Jedno z dzieci ma astmę, potrzebuje kosztownego leczenia. A z pieniędzmi krucho, bo Małgosia też nie ma pracy. - To mnie przeraża, jak go traktują. Nawet nie chcą rozmawiać. A Mike ma zawód murarza, pracował też w ogrodnictwie - ubolewa Małgosia.

Najpierw Polacy

W Powiatowym Urzędzie Pracy tłumaczą, że w pierwszej kolejności kierują do pracy bezrobotnych Polaków. - Jeżeli nie ma chętnych na dane stanowisko, to wtedy może się o nie ubiegać obcokrajowiec - mówi Maria Kozłowska, zastępca dyrektora PUP. - W tej sytuacji pracodawca musi się zwrócić do nas o wydanie opinii, a potem do zielonogórskiego oddziału Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, który może wydać pozwolenie na zatrudnienie. Możliwy jest też inny wariant - jeżeli obcokrajowiec uzyska stały pobyt, to może się zarejestrować w naszym urzędzie i dostać skierowanie do pracy. To, że jesteśmy w Unii Europejskiej nie oznacza, że nie musimy przestrzegać przepisów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska