Ścieżkę można najłatwiej odnaleźć od strony Wałdowa Królewskiego – od ul. Izbickiej, z której należy skręcić pod kątem prostym na południe. Stamtąd pójdziemy zgodnie z narastającymi numerami przystanków wyznaczonych przez leśników. Można też z przeciwnej strony – od lokalnej drogi asfaltowej Ostromecko – Wałdowo Królewskie, która na terenie wsi nazywa się ulicą Leśną. Tyle, że przyrodniczej atrakcji nie wskazują od drogi żadne znaki czy drogowskazy.
Gdybyśmy mieli radzić to najlepiej zostawić auto na leśnym parkingu tuż przed tablicą drogową „Wałdowo Królewskie”, przejść ok. 150 metrów na zachód i odnaleźć drogę w las wiodąca na północ. W gąszczu bujnej zieleni naprawdę trudno dostrzec z „asfaltówki” tablicę informacyjną, którą ustawiono przy 11.- ostatnim punkcie rzeczonej ścieżki edukacyjnej. Co innego późną jesienią lub zimą – wtedy tablica jest widoczna z drogi.
To też może Cię zainteresować
Wcześniej do Lasów Wałdowskich zaprosiliśmy Czytelników właśnie u progu ostatniej zimy i wtedy daglezje, buki i inne drzewa były lepiej widoczne ze ścieżki. Teraz ukrywają się nieco przez wzrokiem turysty, ale i tak warto wybrać się w te okolice i misterium natury przeżyć od nowa.
Cząstka z całości
Aleja Orłów i cała ścieżka edukacyjna, a także południowa część Wałdowa Królewskiego znajdują się na zboczu noszącym nazwę Siedmiogórza. To północny stok Pradoliny Toruńsko – Eberswaldzkiej, o czym ktoś kto zwyczajnie wysiądzie z auta albo przyjedzie tu rowerem, aby poznać te tereny nie musi sobie nawet zdawać sprawy. To oczywiście maleńki fragment ogromnej i rozciągającej się między Toruniem a podberlińskim Eberswaldem przepastnej pradoliny, która jest reliktem schyłku ostatniej epoko lodowcowej.
W Alei Orłów
Aleja Orłów, czyli 8 wspaniałych daglezji, znajduje się bliżej „asfaltówki”, a zatem blisko południowego fragmentu przyrodniczej trasy – to 10. punkt z 11.
Daglezje zielone górują nad pozostałymi drzewami, a ich pnie są proste i niezwykle grube w obwodzie. Kora tych drzew też jest bardzo gruba, przypominająca skórę największych prehistorycznych dinozaurów i posiada niezwykłą czerwonobrązową barwę. Te wielkie drzewa pochodzą z Ameryki Północnej, gdzie dorastają do 80–110 metrów, zaś w Polsce, tak jak w tym lesie, mają 45–57 metrów. To i tak robi wrażenie.
Opodal daglezji rosną wyniosłe buki. Ba, zbocze porasta ich cały las co jak żywo przypomina lasy górskie. Jesienią, gdy na ziemi leżą bukowe liście, całe zbocze pokrywa się odcieniem rdzawo- czerwonym. Teraz jest po prostu zielono.
Na następnych stanowiskach mamy śnieżynkę przebiśnieg (oczywiście pojawia się dopiero wczesną wiosną) i jodłę pospolitą. Leśnicy prezentują tu także procesy naturalnego odnowienia lasu (samosiejki), oraz pozyskiwania drewna i sztucznej odbudowy drzewostanu.
To też może Cię zainteresować
Kolejne przystanki pokazują skąd biorą się nasiona klonu jawora, jak wygląda użytek ekologiczny, na czym polega czynna ochrona nietoperzy (budki – schrony na drzewach).
Warto także wiedzieć, że z tego lasu w roku 1999 pozyskano wielką lipę, z której wykonano element ołtarza polowego z okazji przyjazdu papieża Jana Pawła II do Torunia.
Znaków rowerowych już nie ma
Na koniec mała ciekawostka - z pobocza szosy Ostromecko – Wałdowo Królewskie znikł las znaków „droga do roweru”, który ustawiony był przy każdej przesiece leśnej, przy każdej dróżce czy ścieżce. Samej zaś drogi rowerowej (szutrowej) nie było widać, bo zarosła. To było kuriozum na skalę regionu, a może całej Polski.
