Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Smuda wróci do Wisły?

marcin karpiński
Beniaminek z Gliwic jeszcze kilka miesięcy temu walczył w I lidze z Zawiszą i Olimpią Grudziądz. Dziś jest na 3. miejscu w ekstraklasie, a w poniedziałek zdołał pewnie pokonać Wisłę Kraków 2:0.

Beniaminek z Gliwic jeszcze kilka miesięcy temu walczył w I lidze z Zawiszą i Olimpią Grudziądz. Dziś jest na 3. miejscu w ekstraklasie, a w poniedziałek zdołał pewnie pokonać Wisłę Kraków 2:0.

Wiślacy w tym spotkaniu nie istnieli, choć mają w składzie zawodników z tzw. nazwiskami, którzy zapewne mogą liczyć na ogromne pensje. Nazwiska jednak nie grają. To gospodarze byli stroną przeważająca, a gdyby mieli trochę więcej szczęścia (trzy razy trafiali w poprzeczkę, świetny mecz grającego kiedyś w Zawiszy Tomasza Podgórskiego) rozgromiliby Wisłę 5:0. Ekipie z Gliwic pomogła też publiczność, która znakomicie dopingowała piłkarzy przez 90 minut. To był kolejny plus tego meczu.<!** reklama>

A co dalej z Wisłą? Jak podaje tvn24.pl, tak słabego startu sezonu krakowska drużyna nie miała od 20 lat. Trzecia porażka przelała czarę goryczy i trener Michał Probierz swoją kiepską przygodę z „Białą Gwiazdą” przypłacił dymisją (po meczu nie starał się nawet udawać, że jego zespół grał dobrze). W Krakowie trwa poszukiwanie jego następcy. A wszystkie drogi prowadzą do Franciszka Smudy. Już po raz trzeci...

Wisła jak wspomnieliśmy ma nazwiska, jak co roku duże aspiracje, ale brakuje jej zespołu. Klub, w którym każdy sezon zakończony poza pucharową strefą uznawany jest za porażkę i wstyd, zdążyli już upokorzyć piłkarze Polonii Warszawa (świetna postawa czwórki: Wszołek, Piątek, Teodorczyk, Gołębiewski) i Pogoni. Punkty wiślacy w tym sezonie tracili również w Bielsku-Białej.

W Gliwicach wiślaków żegnały okrzyki krakowskich kibiców: „Walczyć, biegać i się starać, a jak nie, to wyp...”. I „Z Legą tylko zwycięstwo!”. Tylko że w takiej formie w najbliższy weekend w Warszawie to znajdujący się w dołku legioniści będą faworytem. Probierz uniósł się honorem i podał do dymisji. - Są takie momenty w życiu kiedy trzeba mieć charakter i jaja, a nam tego dziś zabrakło. Dziękuję prezesowi Bogusławowi Cupiałowi i radzie nadzorczej za okazane zaufanie. Po sześciu kolejkach mamy na koncie trzy porażki. Mnie to boli, jestem ambitnym trenerem i podaję się do dymisji - oznajmił na konferencji prasowej.

To był jego siódmy miesiąc pracy przy Reymonta. Bilans ma tragiczny - 17 spotkań, tylko sześć zwycięstw. Trzeci raz z rządu ekspresowo żegna się z posadą. Wcześniej chwilę pracował w Arisie Saloniki, do którego trafił po epizodzie w ŁKS Łódź. Teraz trwa poszukiwanie strażaka, który ugasi pożar i uratuje sezon. Bardzo prawdopodobne jest ponowne zatrudnienie Franciszka Smudy, do którego właściciel Wisły ma wyraźną słabość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!