KPFR działa już od siedmiu lat, to setki milionów złotych dla regionalnych firm, ale też wiele doświadczeń, jeśli chodzi o prorozwojowe wsparcie. Jak te europejskie środki zmieniły nasz region?
Niewątpliwie powierzenie regionom niezależnego zarządzania sporymi budżetami środków unijnych od 2007 roku spowodowało bardzo pozytywny efekt rozwojowy w województwach. Dosłownie wszędzie, w dużych miastach i niewielkich wsiach, możemy spotkać tablice informacyjne, że właśnie tu został zrealizowany projekt unijny. Myślę, że nie ma ani jednego mieszkańca województwa, który nie korzysta z wybudowanej drogi lokalnej, domu seniora czy szkolenia finansowanego dzięki Unii Europejskiej. Szczególne miejsce w unijnych programach rozwoju ma wsparcie szeroko rozumianego rozwoju gospodarczego, na który w każdej dotychczasowej perspektywie przeznaczono co najmniej 25% całości środków, tj. min 1 mld euro na perspektywę. Przez te lata ewaluowały w tym obszarze także przeznaczenie i forma wsparcia – od dotacji na jakiekolwiek działania wzmacniające działalność firm, po pożyczki na innowacyjne czy „zielone” inwestycje przedsiębiorstw.
Takie zmiany także pokazują, że jako gospodarka się rozwijamy i mamy coraz ambitniejsze cele i potrzeby. Od 2018 roku ponad 670 mln zł skierowane przez KPFR do 2000 naszych firm wydaje się wystarczająco przemawiać do wyobraźni.
Ruszają właśnie Fundusze Europejskie dla naszego regionu na lata 2021- 2027. Oferta KPFR bardzo się zmieni w związku z nową perspektywą?
Rozszerzy się znacząco. To już trzecia unijna perspektywa z własnym, regionalnym budżetem. Tym razem przeznaczamy blisko 1 mld zł na pożyczki już nie tylko dla przedsiębiorców, ale także dla samorządów, przedsiębiorstw komunalnych i wspólnot mieszkaniowych. Na najbliższe lata głównym celem do osiągnięcia będzie nie tylko dalsze wsparcie przedsiębiorczości, ze szczególnym naciskiem na innowacje, cyfryzację czy nowoczesne technologie, ale także ochrona klimatu poprzez inwestycje w termomodernizację, OZE, wymiana źródeł ciepła na nowsze itd.
Za Panią, jako prezesem KPFR, zakończona pierwsza perspektywa w obszarze instrumentów finansowych… Jak by ją Pani podsumowała? Co się szczególnie udało, a co można było zrobić lepiej?
Zawsze jest coś do poprawy. Na start pracy w Funduszu czekało na mnie całkiem ambitne zadanie – dobrze wydać ponad pół miliarda złotych na pożyczki ze środków UE. Wcześniejsze doświadczenie we wdrażaniu jeszcze większego budżetu unijnego okazało się bezcenne. Zadanie wykonaliśmy ponad rok przez czasem i dlatego dostaliśmy dodatkowe 32 mln dla przedsiębiorców. To chyba oznacza sukces. Jesteśmy jedynym podmiotem regionalnym w kraju, który wdrażał pożyczki unijne w takiej skali w perspektywie 2014-2020. Tych efektów by nie było bez profesjonalnego i zaangażowanego zespołu w KPFR. I tu szczególne podziękowania za wysiłek moich współpracowników. Działa też u nas Regionalne Obserwatorium Gospodarcze, którego zadaniem jest m.in. wsłuchiwanie się w potrzeby całego środowiska gospodarczego i podpowiadanie władzom regionalnym, jakie działania podjąć, żeby nasze firmy jeszcze lepiej się rozwijały. W marcu udało się pozyskać ponad 30 mln zł na realizację projektu w tym obszarze. Do 2029 roku będziemy z jednej strony tworzyć platformę współpracy ze środowiskami regionalnymi i lokalnymi, żeby lepiej rozwijać gospodarkę, a z drugiej strony wykonywać analizy i raporty monitorujące efekty wdrażanych działań, w tym ze środków Unii Europejskiej.