
Tomasz Czachorowski
Przez 17 dni i 17 nocy - przynajmniej w Polsce ze względu na pięciogodzinna różnicę czasu - trzymali za nich kciuki kibice.
Warto było zarywać te nocki? Na to każdy z „nocnych” marków (sic!) musi odpowiedzieć sobie sam.
Dla mnie nie ma w ogóle tematu - warto było! W końcu biało-czerwoni zdobyli w Rio 11 medali (na trzech poprzednich po 10).
Chcieliśmy igrzysk, no to je mieliśmy, choć zapewne Brazylijczycy z faweli woleliby bardziej chleba (Chleba i igrzysk - za starorzymskim poetą Juwenalisem) niż wyrzuconych w błoto milionów (miliardów?) reali brazylijskich na budowę nikomu niepotrzebnych - według nich - obiektów sportowych.
I mają rację, a przykładem stadion wybudowany na potrzeby piłkarskiego mundialu (2014 r.) w stolicy Amazonii, Manaus. Komu on teraz służy?
Można tylko współczuć zwykłym Brazylijczykom. W Polsce po Euro 2012 zostały chociaż stadiony, na których gra się w ekstraklasie.