W pierwszej kolejce porażka z Derby County 1:2, tydzień później remis 1:1 z Queens Park Rangers F.C. Huddersfield do meczu z Fulham podchodziło w nienajlepszych nastrojach i z zaledwie jednym zdobytym punktem. Po piątkowym wieczorze i domowym starciu z ekipą Londynu to ostatnie ni uległo zmianie. Spotkanie zakończyło się porażką Huddersfield 1:2. Kamil Grabara wciąż czeka więc na swoją pierwszą wygraną w Championship.
Do Huddersfield Polak trafił latem na zasadzie rocznego wypożyczenia. Od razu wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce i najpewniej szybko go nie straci. Kolejne niepowodzenia to w dużej mierze słaba postawa linii defensywy. W piątek, tak jak w poprzednich tygodniach, golkiper miał dużo pracy. Mimo kolejnych ataków Fulham, które tego wieczoru prezentowało się po prostu lepiej, długo wyciągał swoich kolegów z tarapatów. Ostatecznie dwukrotnie dał się jednak pokonać. Większych pretensji do siebie mieć nie powinien.
Tych z pewnością nie zabraknie Janowi Siewertowi. Były już trener Huddersfield chwilę po zakończeniu piątkowe spotkania pożegnał się z posadą o czym za pomocą social mediów poinformował sam klub. Na razie nie jest znane nazwisko jego następcy. Pewne jest, że stanie przed trudnym zadaniem. Zastanie drużynę plasującą się na dnie tabeli.
