Czy tak wyglądał Jezus Chrystus?
Zaprezentowana rzeźba jest pierwszym odtworzeniem ciała Chrystusa, a na podstawie danych uzyskanych z Całunu Turyńskiego, które analizowano przez długi czas, figura ta jest naturalnych rozmiarów i jest niezwykle realistyczna. Waży około 75 kilogramów, została wykonana z silikonu, ale użyto do niej również ludzkich włosów - można je zobaczyć na całym ciele, od stóp do głowy, wszystko wygląda bardzo realistycznie.
Nie pominięto żadnego szczegółu
Według zasad ekspozycji, zwiedzająca osoba do rzeźby można podejść z rękami za plecami. Gdy widz znajdzie się bliżej, może zaobserwować każdy szczegół: pory skóry, piegi, brwi, rzęsy.
Álvaro Blanco, kurator wystawy, który kierował grupę artystów wykonującą rzeźbę, gdy zobaczył ukończone dzieło, był przekonany, że „stoi przed wizerunkiem ciała Jezusa z Nazaretu”.
Rzeźba przedstawia całe ciało Nazaretańczyka, nie został ominięty żaden szczegół, wzięto również pod uwagę obrażenia.
„Pomoc w zobaczeniu tajemnicy”
Na skórze przedstawionego ciała widać każdą z ran rozdartej skóry, powstałych w wyniku biczowania oraz ślady po gwoździach na dłoniach i stopach. Widoczne są posiniaczone obszary, złamany nos. Na głowie widać poszarpane rany, które spowodowała korona cierniowa. Siniaki na ramionach obrazują ciężar niesionego krzyża na Golgotę.
„To pomoc, w zobaczeniu tajemnicy” – stwierdził biskup Jose Luis Retana Gozalo z Salamanki, który był obecny przy otwarciu wystawy.
Wystawa w Salamance będzie do obejrzenia przez 4 do 6 miesięcy, później ma być wystawiana w innych miejscach świata – ma odwiedzić „pięć kontynentów”.
Oprócz figury przedstawiającej ukrzyżowanego Chrystusa, na wystawie znajdują się eksponaty, wprowadzające widza w kontekst rzeczywistości biczowania i ukrzyżowania.
Źródło: catholicnewsagency.com
