Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoskie Muzeum Energetyki to wielka gratka dla miłośników odkryć techniki [zdjęcia]

Marta Mikołajska
Marta Mikołajska
W Bydgoszczy od 2009 roku działa Muzeum Energetyki. Znajduje się tu około 4500 eksponatów związanych z techniką.
W Bydgoszczy od 2009 roku działa Muzeum Energetyki. Znajduje się tu około 4500 eksponatów związanych z techniką. Arkadiusz Wojtasiewicz
Muzeum Energetyki w Bydgoszczy powstało w 2009 r. na terenie znajdującej się na Wyspie Młyńskiej Elektrowni „Kujawskiej”. To niezwykłe miejsce – jedyne takie w Bydgoszczy – przedstawiające historię bydgoskiej energetyki, elektrowni wodnych oraz sylwetki osób z nimi związanych. Oprócz zabytkowego wyposażenia, zwiedzający znajdą tam zbiór około 4,5 tys. eksponatów, w tym ponad 800 odbiorników radiowych z XX wieku.

Zobacz wideo z drona: Przebudowa torowiska na Kapuściskach - marzec 2022

od 16 lat

Elektrownia na Wyspie Młyńskiej powstała ponad sto lat temu - w 1918 roku, w miejscu dawnej kaszarni. Wtedy też uruchomione zostały pierwsze turbiny, które działają do dziś. Po kilku dziesięcioleciach (w połowie lat 70.) stan budynku eksperci oceniali negatywnie i sugerowali zabetonowanie komór turbiny. Na to nie pozwolił Jerzy Kujawski, obecny właściciel elektrowni, który przy dużym wsparciu Miejskiego Konserwatora Zabytków, uratował obiekt przez zniknięciem z mapy miasta. Kupiony został dokładnie 13 lipca 1998 r. Jak opowiada nam Jerzy Kujawski, 1 grudnia (tego samego roku) podłączona została pierwsza turbina. I tak, sukcesywnie, elektrownia rozwijała się i rozbudowywała. W pewnym momencie właściciel postanowił podzielić się z mieszkańcami swoją pasją do dawniejszych osiągnięć techniki. Dlatego też wystąpił z inicjatywą utworzenia w budynku elektrowni Muzeum Energetyki.

Ponad 800 zabytkowych odbiorników w Bydgoszczy

- Zajmując się wytwarzaniem energii, doszedłem do wniosku, że sto lat temu i wcześniej ludzie niesamowicie angażowali się w tworzenie nowinek. Może i nie mieli elektryczności, ale doskonale radzili sobie bez niej. Chciałem te osiągnięcia uszanować poprzez propagowanie wiedzy technicznej - jeszcze sprzed ery komputerowej - opowiada Jerzy Kujawski.

W bydgoskim Muzeum Energetyki, które mieści się w Elektrowni "Kujawskiej" na Wyspie Młyńskiej, znajduje się około 4500 eksponatów, w tym ponad 800 odbiorników radiowych oraz około 20 telewizyjnych. Warto dodać, że 80 proc. z nich jest produkcji polskiej, większość sprzed II wojny światowej. Ten sam odsetek stanowią odbiorniki, które działają po dziś dzień.

Jednym z ciekawszych eksponatów, który od razu zwraca uwagę, jest wynalazek Thomasa Edisona - fonograf z 1908 r., poprzednik gramofonu. Dźwięki, które słyszymy po włączeniu urządzenia są nieco metaliczne, nie do końca czyste. Jednak klimat, jaki tworzą, jest niesamowity. Innym eksponatem wartym uwagi jest pierwszy polski telewizor marki Wisła. To spore, masywne urządzenie, z drewnianą obudową i niewielkim ekranem. Ciekawe jest, że nie potrzeba prądu, żeby go włączyć. Uruchamiany był bowiem poprzez podniesienie pokrywy (górnej części obudowy), a obraz można było regulować za pomocą pokręteł. Innym zabytkiem, o którym opowiada nasz rozmówca, jest pierwszy tranzystorowy odbiornik ELTRA, wyprodukowany w Bydgoszczy w 1958 roku (radioodbiorniki te zostały wyprodukowane w 1001 egzemplarzach). Właściciel "Kujawskiej" pokazuje nam niewielką, czerwoną kasetkę. Włącza. I choć szum w tle jest wyraźnie słyszalny, radio działa bez żadnych przeszkód.

Najstarsze z kolei w tej niezwykłej kolekcji są amerykańskie odbiorniki bateryjne, wyprodukowane w 1920 roku, zasilane akumulatorem. Jednym z pierwszych rozwiązań były z kolei słuchawki radiowe i detektory - tzw. odbiorniki kryształkowe, które nie potrzebowały ani prądu, ani lamp radiowych czy baterii. Całą energię bowiem czerpały z anteny. Warto dodać, że węgierskie odbiorniki kryształkowe były na wyposażeniu wojska polskiego w czasie wojny.

W muzeum energetyki znajdziemy też takie cuda, jak odbiornik w formie długopisu, do którego można podłączyć słuchawki (lata 80.), maszyny do pisania, aparaty fotograficzne i telefoniczne, oprzyrządowanie z przemysłu lotniczego, jak żyroskopy czy czarne skrzynki.

W Bydgoszczy odkrycia techniki zobaczymy za darmo

- Całą tę kolekcję udało mi się zgromadzić w ciągu około 15 lat. Teraz wyszukiwanie takich "perełek" jest to bardzo ułatwione dzięki Internetowi. Młode pokolenie często pozbywa się "rupieci", ale można je odrestaurować - opowiada nam o swojej pasji Jerzy Kujawski. I dodaje: - Często traktuję to jako odreagowanie od ciągłych problemów. Od 1974 roku prowadzę w sposób ciągły działalność gospodarczą, a ona absorbuje. Rozebrać eksponat, odrestaurować, złożyć - to jest coś, co naprawdę lubię - mówi Jerzy Kujawski.

Osoby zainteresowane zwiedzenie muzeum mogą się umówić na wizytę dzwoniąc pod numer 501504595. Wstęp jest bezpłatny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto