Amerykański prezydent George W. Bush powiedział we wtorek, że bierze na siebie „pełną odpowiedzialność” za wszystkie błędy popełnione przez rząd po przejściu huraganu Katrina.
Bush wystąpił na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Iraku Dżalalem Talabanim, przebywającym z wizytą w Stanach Zjednoczonych.
Amerykański prezydent dodał, że w cztery lata po 11 września Katrina sprowokowała pytania o poziom przygotowania władz USA wszystkich szczebli na wypadek tak katastrof naturalnych, jak i aktów terroru.
- Katrina ujawniła poważne braki w naszej zdolności reagowania na wszystkich szczeblach, do tego stopnia, że nawet rząd federalny nie wykonał swojej pracy jak trzeba, za co biorę odpowiedzialność - oświadczył Bush, zapytany, czy Amerykanie powinni się obawiać, że władze są nieprzygotowane na wypadek nagłych sytuacji.
Amerykański prezydent powiedział: - Chcę wiedzieć, co poszło źle, a co dobrze, aby móc lepiej współpracować z władzami federalnymi i lokalnymi. W naszym narodowym interesie leży rozeznanie, co należy poprawić, aby być lepiej przygotowanym - podkreślił.
Bush wyraził się z uznaniem o ratownikach, którzy nieśli pomoc ofiarom Katriny, i powiedział: - Chcę, aby Amerykanie wiedzieli, jak ciężko ci ludzie pracowali, żeby uratować ludzkie życie.
Katrina przeszła nad Florydą 25 sierpnia, po czym oddaliła się od amerykańskich wybrzeży, aby powrócić z nową siłą 29 sierpnia nad Luizjanę, Missisipi i Alabamę. Oficjalnie poinformowano o ponad 500 ofiarach śmiertelnych kataklizmu. Co najmniej 141.500 poszkodowanych przebywa w centrach pomocy.
Huragan Katrina spowodował śmierć co najmniej 558 osób - wynika z najnowszego bilansu ofiar podawanego w nocy z poniedziałku na wtorek przez amerykańskie władze.
Wciąż odnajdowane są nowe ciała. - 45 ciał odnaleziono w centrum medycznym „Memorial” w Nowym Orleanie - poinformowała rzeczniczka departamentu zdrowia stanu Luizjana, Melissa Walker. Tłumaczyła, że makabrycznego znaleziska dokonano w niedzielę. Wszystkie ciała należały do pacjentów szpitala.
Oficjalny bilans ofiar, który nie uwzględnia ciał znalezionych w nowoorleańskim szpitalu, precyzuje, że w poniedziałek wieczorem było 513 zabitych, w tym 279 w Luizjanie, 218 w Missisipi, 2 w Alabamie i 14 na Florydzie. Co najmniej 141500 poszkodowanych przebywa w centrach pomocy.(rob)