
Okrutne baśnie
Każdy miał przynajmniej jeden zbiór baśni braci Grimm lub Andersena. Im bardziej zbliżone do oryginału - tym gorzej. Jaka bajka najbardziej was przerażała? "Czerwone trzewiczki", gdzie kat odrąbuje dziecku nogi? "Kopciuszek", w którym złe siostry odcinają sobie kawałki stóp, aby zmieścić się w bucik? "Dziewczynka z zapałkami", w której dziecko zamarza na śmierć?

Starsi ludzie
Każdy miał taką osobę w rodzinie. Mogła być to uszminkowana ciotka. Mógł być to wujek, który kłuł szczeciną. Mogła być surowa babcia, którą kazano nam całować. Starzy ludzie byli przerażający, a imprezy rodzinne bywały absolutnym piekłem - zwłaszcza jeśli się było najmłodszym albo jedynym dzieckiem w rodzinie.

Nie do wiary
"Nie do wiary" było najbardziej przerażającym programem telewizyjnym - zwłaszcza, że przedstawione w nim historie UFO, duchów i opętań były AUTENTYCZNE. Opowiadał o nich starszy mężczyzna w muszce, więc to musiała być prawda.

Czarna wołga
W latach 60. i 70. po ulicach polskich miast krążyła czarna wołga, która służyła do porywania dzieci. Kto nim jeździł? Nie wiadomo. Pewne jest tylko, że porywała niesforne dzieci, które nie słuchały rodziców. W latach 90. wołgę zastąpiło BMW. Technika porwań była jednak niezmienna.