Już niedługo ma rozpocząć się budowa muru na granicy polsko-białoruskiej – ocenił wiceszef MSWiA Maciej Wąsik na antenie Polskiego radia 24.
- Lada chwila zostanie podpisana umowa i bez zbędnej zwłoki firmy przystąpią do pracy (...) Nie można powiedzieć, że mamy tutaj jakiekolwiek opóźnienie - powiedział.
Polityk dodał, że władze "będą robić wszystko", by zapora powstała w pierwszej połowie przyszłego roku i do tej pory wszystko idzie zgodnie z planem.
Wąsik podczas rozmowy podkreślił, że należy spodziewać się nowych odsłon konfliktu związanego z kryzysem migracyjnym i tym nowym odsłonom trzeba przeciwdziałać.
Szczegóły budowy muru
Budowę muru zlecono dwóm firmom, Budimex i Unibep, które zostały zarekomendowane przez pełnomocnika do spraw przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej Marka Chodkiewicza, a później pozytywnie ocenione przez specjalny zespół do spraw jej budowy. Pierwsza z firm postawi zaporę na odcinkach o łącznej długości ponad 105 km, a druga - 80 km. Wartość oferty Budimexu to 326 mln zł netto, Unibepu to 197,5 mln zł netto.
Jak wyjaśniało wcześniej MSWiA, część granicy, na której stanie zapora, zostanie podzielona na cztery odcinki, a prace będą na nich prowadzone jednocześnie w systemie trzyzmianowym, 24 godziny na dobę.
Zapora będzie miała długość 180 kilometrów i wysokość 5,5 metra. Będzie składała się z pięciometrowych, stalowych słupów zwieńczonych półmetrowym zwojem z drutu kolczastego. Oprócz tego wzdłuż granicy zamontowane zostaną czujniki ruchu oraz kamery dzienne i nocne.
Koszt budowy w Ocenie Skutków Regulacji do projektu tej ustawy oszacowano na 1 mld 615 mln zł, z czego 1 mld 500 mln zł to koszt budowy fizycznej bariery, a 115 mln zł urządzeń technicznych.
Białoruskie służby sprawdzały grubość lodu
- Wczoraj tj.21.12 granicę polsko-białoruską próbowało przekroczyć 18 osób. Na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Białowieży kilkuosobowa grupa cudzoziemców próbowała siłowo przekroczyć granicę, rzucając kamieniami w polskie patrole. Nikt na tym odcinku nie przekroczył granicy - podała na Twitterze Straż Graniczna.
Rzeczniczka straży granicznej stwierdziła, że choć w ciągu ostatnich dni liczba prób nielegalnego przekraczania granicy spadła, to trend może się odwrócić. Poinformowała, że od północy do godz. 7 w środę granicę próbowało przekroczyć 27 osób.
Michalska przekazała także informacje dotyczące działań służb białoruskich – część funkcjonariuszy z Białorusi sprawa działa grubość lodu na bagnach. W innym miejscu natomiast przejeżdżający patrol żołnierzy białoruskich oślepiał laserami polskich funkcjonariuszy.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Do tej pory w grudniu zanotowano prawie 1,4 tys. prób, w listopadzie - 8,9 tys., październiku - 17,5 tys., we wrześniu - 7,7 tys., a w sierpniu - 3,5 tys.
