– Wszyscy czekaliśmy na niemiecki finał. Wszyscy oprócz polskich sędziów!
– zacytował dyrektora sportowego Bayernu Monachium Maximiliana Eberla Madrid Zone.
Bayern będzie trzymał kciuki za Borussię w finale Ligi Mistrzów
– Sędzia stwierdził, że to jego błąd. Nie interesuje nas to! De Ligt wyjaśnił również, że Marciniak przyznał się do błędu i przeoczył, jak blisko byli od siebie Mazraoui i obrońca Realu Madryt Antonio Rüdiger. Powiedział też: „Przepraszam, nie widziałem tego”. W związku z tym będę trzymać kciuki za Borussię w finale
– dodał menedżer Bawarczyków.
Tuchael: Jeśli nie wykonujesz swojej pracy, twoje przeprosiny nie pomogą
Trener Bayernu Thomas Tuchel odpowiedział na pytanie dziennikarzy, czy przyjmie przeprosiny od sędziów.
– To bardzo trudne. To półfinał, nie ma czasu na przeprosiny. Nie bardzo. To nie miejsce na dwa poważne błędy i potem przeprosiny. Wszyscy musimy przekraczać swoje możliwości, wszyscy musimy cierpieć, wszyscy musimy grać bez popełniania błędów. Sędziowie tego szczebla również powinni to zrobić. Jeśli nie wykonujesz swojej pracy, twoje przeprosiny nie pomogą
– zacytował Tuchela cytuje Bayern & Germany na portalu społecznościowym X (dawniej Twitter).
De Light powiedział, że sędzia liniowy przyznał się do błędu
Obrońca Bayernu Matthijs de Ligt strzelił gola na 2:2 w 13. minucie doliczonego czasu gry, ale sędzia asystent zasygnalizował pozycję spaloną, a sędzia główny Szymon Marciniak odgwizdał spalonego. Po meczu De Ligt powiedział, że sędzia przyznał się do błędu przy anulowaniu bramki.
