MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Artego pod presją. Musi wygrać w niedzielę i to bez Julie McBride!

Tadeusz Nadolski
Dariusz Bloch
W trzecim spotkaniu ćwierćfinałów play off ekstraklasy koszykarek Basket Gdynia pokonał Artego 65:59 i w serii do trzech zwycięstw objął prowadzenie 2-1. Podopieczne Tomasza Herkta i Piotra Kulpekszy, by pozostać w grze i wrócić do Bydgoszczy na piąty pojedynek, muszą wygrać w niedzielę - ponownie w Gdyni (17.00).

Wpływ na przegraną miała niewątpliwie kontuzja łydki liderki drużyny, Julie McBride, która od początku drugiej kwarty siedziała na ławce. Niestety, pierwsze diagnozy są bardzo pesymistyczne. Dla naszej rozgrywającej może to być koniec sezonu.

Artego bardzo źle weszło w to spotkanie. W I kwarcie bydgoszczanki miały olbrzymie problemy z trafianiem do kosza rywalek. Tylko 3 z 17 rzutów gry było celnych. Stąd wzięła się 8-punktowa przewaga Basketu po 10 minutach. W drugiej odsłonie było nieco lepiej. W 15 min dwukrotnie zza linii 6,75 m przymierzyła Elżbieta Międzik, a dzięki akcji 2+1 Karoliny Poboży tuż przed przerwą dystans zmniejszył się do 1 „oczka”, choć nadal nie najlepiej było ze skutecznością (5/16 w II kw.). Na szczęście gdynianki seryjnie przestrzeliwały rzuty 3-punktowe (0/8 w I połowie).

Po zmianie stron goście byli cały czas blisko rywalek, ale nie mogły ich przełamać. W efekcie po trzech kwartach to Basket miał o 4 punkty więcej. Podobnie wyglądało to na początku czwartej części. Na trafienie Artego natychmiast odpowiadały zawodniczki Basketu.

Dopiero w 35 min po 5 punktach z rzędu Dragany Stanković przyjezdne po raz pierwszy wyszły na prowadzenie - 51:50. Na 1,14 min przed końcem po trzech celnych wolnych i trójce Międzik Basket prowadził zaledwie 58:57. Niestety, trafiła niezawodna Kahleah Copper, potem Sofija Aleksandravicius i gdy na zegarze pozostało jedynie 27 sekund było już 62:57. Litwinka wykorzystała jeszcze jednego wolnego, odpowiedziała za 2 Jennifer O'Neill, a gości dobiła faulowana Copper, która dwukrotnie nie pomyliła się na linii rzutów wolnych.

Nie można było wygrać tego spotkania, skoro z gry trafiło się zaledwie 20/59 (33 proc.), w tym za 2 17/49 (34 proc.).

Basket Gdynia - Artego Bydgoszcz 65:59 (17:9, 12:19, 16:13, 20:18)

Artego: Stanković 16, Międzik 13, O'Neill 12, Poboży 7, Szott-Hejmej 5, Stallworth 2, Adamowicz 2, Żurowska-Cegielska 2, McBride 0.

Stan rywalizacji do trzech zwycięstw 2-1 dla Basketu.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski