Wyścig o tytuł Ligi Angielskiej
Mikel Arteta podczas pewnej przedmeczowej konferencji tłumaczył, że dla jego zespoły każdy następny mecz do zakończenia sezonu to spotkanie finałowe. "Kanonierzy" dalej przodują w tabeli Premier League, jednak Manchester city do lidera traci tylko 4 punkty. biorąc pod uwagę to, że "Obywatele" mają jedno spotkanie mniej, słowa Hiszpana pokrywają się z rzeczywistością.
Dodatkowo zawodnikom Arsenalu w ostatnich meczach brakowało koncentracji. Zła passa zaczęła się od meczu z Liverpoolem w trakcie świąt Wielkanocnych. Pomimo dwubramkowego prowadzenia, podopieczni Artety roztrwonili przewagę i mecz zakończył się remisem 2:2. Podoba sytuacja miała miejsce podczas meczu z West Hamem w poprzedniej kolejce. "Kanonierzy" dość szybko objęli prowadzenie, które stracili i ze Stadionu Olimpijskiego wywieźli jeden punkt.
Jedyna okazja na występ w tym meczu Jakuba Kiwiora, to pewne, wysokie prowadzenie londyńskiego zespołu.
"Święci" walczą o utrzymanie
Ekipa Jana Bednarka ewidentnie nie radzi sobie w tym sezonie. Fani mają powody do niepokoju, aktualnie zajmują 20., ostatnia pozycję, w Premier League. W ciągu ostatnich 5 meczów ich dorobek punktowy powiększył się tylko o jeden. Dodatkowo terminarz do końca sezonu ich nie rozpieszcza, czekają ich mecze z Liverpoolem, Newcastle Utd i Brighton and Hove Albion. Wywiezienie remisu z Emirates Stadium może być kluczowe w walce o utrzymanie w Premier League.
