Plakat opatrzony drastycznym zdjęciem informował: „W Szpitalu Uniwersyteckim im. K. Marcinkowskiego w Zielonej Górze od 2016 r. aborterzy zabili 20 dzieci” - podaje Onet. Części miejskich radnych to się nie spodobało. Robert Górski, Andrzej Bocheński i Andrzej Brachmański zamalowali niewłaściwe ich zdaniem treści na plakacie z pomocą ratowników medycznych – Filipa Czeszyka i Macieja Klima.
Jak podaje Onet, Robert Górski na co dzień pracuje jako lekarz. „Nie było, nie ma i nie będzie naszej zgody na epatowanie tak radykalnym przekazem w naszym mieście” - przytacza jego wypowiedź portal.
Protestuję przeciwko nazywaniu innych lekarzy, którzy często poprzez aborcję ratują życie matki, mordercami. To bezczelne, nie ma na to mojej zgody. Nie możemy mówić, że lekarze, którzy działają zgodnie z prawem, zabijają – mówi Górski.
Onet dowiedział się, że w trakcie zamalowywania plakatu, na miejscu zjawiła się policja, której zgłoszono akt wandalizmu. Z miejsca zdarzenia sporządzono notatkę, natomiast ewentualne postępowanie będzie prowadzone, jeśli właściciel billboardu złoży zawiadomienie o zniszczeniu.
Drastyczne w formie billboardy pojawiają się w Polsce od dłuższego czasu, stoi za nimi Fundacja Pro – Prawo do Życia.
Źródło: Onet
