SPIS TREŚCI
Jacek Sutryk usłyszał zarzuty
Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak powiedział PAP w czwartek wieczorem, że prokurator przedstawił Jackowi Sutrykowi zarzuty.
„Jacek Sutryk stoi pod zarzutem wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi Collegium Humanum i była to łapówka wręczona w zamian za to, aby otrzymał dyplom ukończenia studiów podyplomowych MBA, mimo że tych studiów nie ukończył” – powiedział w piątek nad ranem dziennikarzom naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej Tomasz Tadla, po przesłuchaniach i konfrontacjach, w których uczestniczył m.in. Sutryk.
Jak dodał, po uzyskaniu tego dyplomu prezydent Wrocławia posłużył się nim w kilku podmiotach samorządowych.
„Na tej podstawie, wiedząc że jest to dokument niezbędny aby zasiadać w radach nadzorczych, wyłudził łącznie ponad 230 tys. zł” – powiedział prok. Tadla.
W czwartek wieczorem miała się odbyć konfrontacja Pawła C., byłego rektora Collegium Humanum z Jackiem Sutrykiem.
Jacek Sutryk nie przyznaje się do winy
– Nie wręczyłem żadnej łapówki – oświadczył prezydent Wrocławia wychodząc z prokuratury po trwających kilkanaście godzin czynnościach.
Dodał, że nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Prokuratura zastosowała wobec Sutryka wolnościowe środki zapobiegawcze.
Według komunikatu Prokuratury Krajowej, Sutrykowi przedstawiono 4 zarzuty - jeden z nich dotyczy przestępstwa o charakterze korupcyjnym. Dotyczy on, jak czytamy, wręczenia korzyści majątkowej Rektorowi dawnej uczelni Collegium Humanum Pawłowi C. w zamian za uzyskanie "poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci świadectwa ukończenia przez Jacka S. studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration bez ich faktycznego odbycia".
Dalsze zarzuty ws. Collegium Humanum. Usłyszał je m. in. były europoseł
Michałowi J. – prorektorowi dawnej uczelni Collegium Humanum zarzucono popełnienie 22 czynów, natomiast jego żonie Katarzynie J., która zajmowała się rekrutacją studentów zarzucono popełnienie 30 czynów – poinformowała Prokuratura Krajowa. B. europosłowi Karolowi Karskiemu (zgodził się na publikację danych) przedstawiono zarzuty korupcyjne.
Prokurator przekazała, że osoby te miały dopuścić się „szeregu czynów związanych z przyjmowaniem korzyści majątkowych w zamian za wystawianie poświadczających nieprawdę dokumentów potwierdzających ukończenie studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration (EMBA), Doctor of Business Administration (DBA) oraz Doctor of Laws (LL.D.)”.
Karolowi Karskiemu przedstawiono zarzuty korupcyjne związane z powoływaniem się na wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w celu uzyskania pozytywnych opinii na prowadzenie filii dawnej uczelni Collegium Humanum w Pradze, Bratysławie i Andiżanie, a w przypadku filii na Słowacji, pozytywnego rozpatrzenia sprawy w przedmiocie wydania opinii na kierunku pedagogika.
Karol K. miał dopuścić się tego czynu w zamian za korzyść majątkową w postaci opłacenia przez Pawła Cz. raportu sondażowego na kwotę 14.760,00 zł oraz bilbordów wyborczych do Parlamentu Europejskiego na kwotę 22.195,35 zł.
Komentarz Karola Karskiego
Były europoseł PiS, rzecznik dyscypliny w tej partii odniósł się w piątek po południu do postawionych mu zarzutów.
– Przybyłem na wezwanie prokuratury samodzielnie, mimo że niedawno przeszedłem operację chirurgiczną, po której wystąpiły pewne komplikacje. Nic w mojej sprawie nie odbyło się wczoraj. Przedstawiono mi zarzut, który uważam za kompletnie nieprawdziwy. Nie przyznałem się do winy. Złożyłem wyjaśnienia – powiedział Karol Karski Polskiej Agencji Prasowej.
Dodał, że nie może wypowiadać się o części merytorycznej śledztwa.
– Z jednej strony mam nie wypowiadać się o merytorycznej treści postępowania. Z drugiej zaś, prokuratura sama wybiórczo przedstawia – wbrew swoim wcześniejszym deklaracjom – pewne informacje. Mówiono mi, że ich upublicznienie przeze mnie może zagrozić prawidłowemu tokowi postępowania. Nie mogę przy tym przedstawiać informacji świadczących o mojej niewinności – dodał.
Zaatakował też obecną ekipę rządzącą.
– Żyjemy obecnie w państwie, które nie ma już wiele wspólnego z demokratycznym państwem prawa. W celu zrównoważenia udziału w sprawie osób z kręgu koalicji rządzącej, do postępowania bezpodstawnie dopisano osobę niewinną, która jest członkiem opozycji – mówił były europoseł.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk zatrzymany przez CBA
Jako pierwszy poinformował o zatrzymaniu Sutryka wrocławski dziennikarz Marcin Torz, wkrótce po nim doniesienia te potwierdził Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji.
„Dzisiaj rano do sprawy podejrzenia przestępstw i nieprawidłowości w Collegium Humanum na polecenie prokuratora agenci CBA zatrzymali prezydenta Wrocławia. Po zakończeniu czynności procesowych zatrzymany został przewieziony do wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach” – napisał na X.
Informację potwierdził również rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
Kolejnym zatrzymanym przewodniczący rady nadzorczej lotniska we Wrocławiu
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w czwartek po południu na wrocławskim lotnisku kolejną osobę w związku ze sprawą Collegium Humanum – poinformował rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. Zatrzymany to przewodniczący rady nadzorczej portu lotniczego we Wrocławiu.
„Dzisiaj po południu do sprawy nieprawidłowości w Collegium Humanum na polecenie prokuratora agenci CBA na terenie wrocławskiego lotniska zatrzymali kolejną osobę. Mężczyzna niebawem zostanie przewieziony do wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach” – podał w czwartek Dobrzyński na Platformie X.
Prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z biura prasowego Prokuratury Krajowej potwierdziła, że chodzi o Mariana Dymalskiego, przewodniczącego rady nadzorczej portu lotniczego we Wrocławiu.
Prezydent Wrocławia i afera Collegium Humanum
Nazwisko Jacka Sutryka przewijało się w publikacjach prasowych dotyczących nieprawidłowości w Collegium Humanum od dawna. Sutryk ma dyplom tej uczelni. Od kwietnia sprawuje władzę we Wrocławiu już drugą kadencję.
46-letni Jacek Sutryk wygrał kwietniowe wybory samorządowe w drugie turze, zapewniając sobie reelekcję w fotelu prezydenta Wrocławia. Zdobył 68,29 proc. głosów, a jego konkurentka, posłanka Trzeciej Drogi Izabela Bodnar – 31,71 proc.
Sutryk startował z poparciem Nowej Lewicy, choć od tej kandydatury zdystansowała się Partia Razem. Zabiegał też o poparcie Koalicji Obywatelskiej, która wsparła go w wyborach w 2018 r. Ostatecznie uzyskał jedynie poparcie Platformy Obywatelskiej.
źr. i.pl, PAP
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!