„Pepe” dwoił się i troił na torze w Oxfordzie. Pokonał wszystkich liderów gospodarzy, ale miał zbyt małe wsparcie kolegów. I dlatego jego Ipswich minimalnie przegrało.
<!** Image 1 ALIGN=NONE>
Losy meczu ważyły się do ostatniego biegu. Zamykający tabelę Oxford pokonał siódme Ipswich 48:46.
Kapitan Budleksu Polonii rozegrał kapitalne zawody. W pierwszym starcie (bieg IV) pokonał Travisa McGowana i Henrika Gustafssona, swego klubowego kolegę ze szwedzkiej Indianerny Kumla. Ostatni był Danny King. W następnym wyścigu Protasiewicz nie dał szans Gregowi Hancockowi i Mc Gowanowi. Jednak stawkę zamknął Karol Baran.
W gonitwie IX goście zwyciężyli 4:2, bo „Pepe” wyprzedził Jespera Jensena, a Baran wywalczył jeden punkt (upadek miał Niels Kristian Iversen). W tym momencie gospodarze prowadzili 29:25.
Jednak w kolejnych odsłonach miejscowi powiększyli przewagę i po dwunastu biegach prowadzili już 42:31. Wtedy Piotr pojechał jako złota rezerwa taktyczna. Wygrał za co otrzymał sześć „oczek”. Ponieważ drugi był jego partner z zespołu, Hans Andersen, to przyjezdni triumfowali aż 8:1. Było tylko 43:39 dla Oxfordu. W następnej gonitwie drużyny podzieliły się punktami, bo Protasiewicz pewnie wyprzedził Iversena i Tomasza Bajerskiego, ale zupełnie nie liczył się King (46:42). Ipswich mogło liczyć ewentualnie na końcowy remis, pod warunkiem, że w finale wieczoru triumfowałoby podwójnie. Tak się nie stało, gdyż parę gości Andersen-Protasiewicz przedzielił Hancock (ostatni był Jensen).
Oxford - Ipswich 48:46
Oxford: Hancock 12 1 (3, 2, 2, 3, 0, 2), McGowan 8 2 (1, 2, 1, 1, 3), Jensen 10 1 (3, 1, 2, 3, 1, 0), Iversen 8 1 (2, 2, 2, u, 2), S. Andersson - zawodnik zastępowany,Bajerski 3 3 (1, 1, 0, 1), Gustafsson 7 2 (2, 1, 2, 2).
Ipswich Witches: Andersen 14 1 (2, 3, 2, 2, 2, 3), Miśkowiak 7 1 (w, u, 3, 3, 1), Jansson 0 (w), Louis - zawodnik zastępowany, Protasiewicz 19 (3, 3, 3, 6, 3, 1), Baran 5 (3, 1, 0, 1, 0, t), King 1 (0, 0, 0, u, 1, 0, 0).