Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"žSierpień "™80" nie sprowokował

Tekst Hanna Walenczykowska, zdjęcia Tomasz Szatkowski
Wczoraj 13 członków Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień ’80” okupowało biuro poselskie Teresy Piotrowskiej, z którego wieczorem zostali wyprowadzeni siłą.

Wczoraj 13 członków Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień ’80” okupowało biuro poselskie Teresy Piotrowskiej, z którego wieczorem zostali wyprowadzeni siłą.

<!** Image 2 align=right alt="Image 118707" sub="Okupacja biura w Bydgoszczy. Działacze weszli do wielu biur PO w Polsce Fot. Maciej Rozwadowski">Grupie członków „Sierpnia’80” przewodził Grzegorz Kulczycki, kujawsko-pomorski lider Polskiej Partii Pracy.

- Przynieśliśmy listę 21 postulatów - wyjaśniał Grzegorz Kulczycki, a siedząca obok kobieta zapytała: - Odczytać? Nie czekając na odpowiedź recytowała: Pierwszy, - Polska obywateli, nie elit!, drugi, - europejska płaca minimalna...

Związkowcy oświadczyli, że chcą rozmawiać tylko z poseł Teresą Piotrowską. Na nic zdały się tłumaczenia pracowników biura, że pani poseł jest właśnie w Warszawie.

- Nie wyjdziemy! Nich kogoś przyśle, może wojewodę? Dość tu członków Platformy - żądali bez przerwy związkowcy, a na sugestie o zmianie terminu spotkania odpowiadali: - My jesteśmy z Grudziądza i innych miast Polski, nie możemy przyjechać znowu. Mamy domy, dzieci...

Po godzinie 17 do biura weszli funkcjonariusze policji.

- ZOMO! ZOMO! - krzyczeli związkowcy. - Platforma na nas z siłą! Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy...

<!** reklama>Funkcjonariusze kilka razy prosili o opuszczenie biura. W końcu wkroczyli do akcji, pojedynczo i powoli wyprowadzając protestujących.

- Nie będę szedł! - krzyczał Grzegorz Kulczycki, którego 4 policjantów wynosiło z budynku.

- Mój palec, złamał mi palec! Ratunku! - wołał inny członek grupy.

Policjanci wyprowadzili wszystkich ok. godz. 18. Nikomu się nic nie stało, tylko jeden z protestujących poczuł się źle. Wyszedł z biura poseł Teresy Piotrowskiej i skorzystał z pomocy lekarskiej.

- Nie tylko moje biuro było okupowane - powiedziała „Expressowi” poseł Teresa Piotrowska. - Kiedy z nimi rozmawiałam, żądali, żebym przyjechała. Powiedziałam, że zniosę wszystkie obelgi, ale nie teraz. Nie mogłam opuścić Sejmu, więc zaproponowałam inny termin. Nie chodziło o spotkanie, tylko o rozgłos. Dlatego poprosiłam policję o to, by zaprowadziła porządek.

Zobacz galerię: "Sierpień "™80" nie sprowokował

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!