Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrobili z chłopaka worek treningowy [WRACAMY DO TEMATU]

Jarosław Jakubowski
Sąd proces zabójcy z NakłaSąd proces zabójcy z Nakła
Sąd proces zabójcy z NakłaSąd proces zabójcy z Nakła Dariusz Bloch
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy skazał wczoraj Jakuba D. i Dawida R. na 25 lat więzienia za bestialskie zabójstwo i zgwałcenie 16-letniego Kamila G. z Nakła.

Przed wczorajszym ogłoszeniem wyroku zastosowano wzmocnione środki ostrożności. Oskarżonych przyprowadzono osobno, eskortowało ich po trzech policjantów. Dodatkowo trójka funkcjonariuszy oddzieliła konwój od publiczności.

24-letni Dawid R. szedł zgięty w pałąk, zasłaniając się kapturem bluzy. Jego o cztery lata młodszy kumpel Jakub D. - wyprostowany, z uśmieszkiem na chłopięcej buzi.

CZYTAJ TEŻ:„Kadafi” musi poczekać. Oskarżeni zlekceważyli bydgoski superproces [ZDJĘCIA]

Sędzia przewodniczący Marek Kryś ogłosił wyrok w wypełnionej po brzegi sali rozpraw. Obu oskarżonym wymierzono karę po 25 lat pozbawienia wolności z możliwością przedterminowego zwolnienia po odbyciu 20 lat kary.

Słuchając wyroku Dawid R. wbijał wzrok w podłogę. Na twarzy Jakuba D. nie malowała się głębsza refleksja. Miało się wrażenie, że kara go nie obchodzi.

Sąd nie miał wątpliwości, że w nocy z 12 na 13 listopada 2013 roku w Nakle w mieszkaniu przy ul. Jackowskiego oskarżeni ze szczególnym okrucieństwem zamordowali i zgwałcili 16-letniego Kamila G. Męka chłopca trwała co najmniej cztery godziny.

Oprawcy bili i kopali go, skakali po nim, deptali, kłuli nożem, a gdy się złamał - użyli drugiego. Następnie bili chłopca tłuczkotasakiem - aż odpadła rączka. W przerwach umieszczali Kamila w skrzyni tapczanu. Aby upokorzyć swoją ofiarę, dokonali gwałtu, wreszcie - za pomocą paska - udusili.

Motyw działania sprawców był banalny. Zdaniem sądu - uznali, że po bójce z Jakubem R., który wcześniej był w mieszkaniu, Kamil był jeszcze za mało pobity. Poza tym - nie zrobił oskarżonym kotletów.

Lista obrażeń stwierdzonych u Kamila zajęła cztery strony formatu A4. - Zachowanie oskarżonych przybrało charakter swego rodzaju rzezi.

Ich działanie było bezduszne, bestialskie, świadczące wręcz o odczłowieczeniu. Oskarżeni mieli możliwość przerwania ciągu zdarzeń, jednak napawali się agresją wobec bezbronnego człowieka, który nic im nie zrobił. Potraktowali pokrzywdzonego jak worek treningowy, jak śmiecia, który można wrzucić do skrzyni tapczanu, a po wyjęciu dalej gnębić i tłamsić
- mówiła sędzia sprawozdawca Anna Warakomska w uzasadnieniu wyroku.

Wymierzając karę niższą od dożywocia (o które wnosił prokurator) sąd wziął pod uwagę okoliczności łagodzące: młody wiek oskarżonych i to, że sami zgłosili się na policję.

Wyrok nie jest prawomocny. Krystyna S., ciotka zabitego chłopaka, występująca jako oskarżycielka posiłkowa, stwierdziła, że będzie walczyć o dożywocie dla oprawców 16-latka. Prokurator Arkadiusz Nowak zapowiedział, że poprosi sąd o uzasadnienie wyroku. Obrońcy nie zjawili się na ogłoszeniu wyroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!