Znów dołożyliśmy do pieca i w Bydgoszczy oraz Grudziądzu zabrakło nam czystego powietrza

Zobacz wideo: Wiatr zerwał blachę na dachu bloku w Bydgoszczy

Najgorsze powietrze (zła jakość) wykryły stacje monitoringu inspektoratu ochrony środowiska w Bydgoszczy na pl. Poznańskim i w Grudziądzu na ul. Piłsudskiego.

Zła jakość powietrza to od 110,1 do 150 mikrogramów pyłu PM10- na metr sześcienny powietrza mierzona w ujęciu 24-godzinnym. W krytycznym momencie we wtorek (22 marca) o godz. 1.00 stężenie PM 10 sięgnęło w Bydgoszczy 248,5 jednostek, zaś w Grudziądzu aż 299,2.

Na środę (23 marca) Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy prognozował nie najlepszą jakość powietrza (określaną jako poziom informowania społeczeństwa) tylko dla Włocławka.

Gdy jakość powietrza jest zła, osoby chore, starsze, kobiety w ciąży oraz małe dzieci powinny unikać przebywania na wolnym powietrzu. Pozostała cześć populacji powinna ograniczyć do minimum wszelką aktywność fizyczną na wolnym powietrzu - szczególnie wymagającą długotrwałego lub wzmożonego wysiłku fizycznego.

To trudne przy tak dobrej, słonecznej aurze jaką mamy właśnie na Kujawach i Pomorzu oraz praktycznie w całej Polsce. Jesteśmy pod wpływem rozległego wyżu i właśnie wysokie ciśnienie powietrza oraz niska temperatura nocą i nad ranem, a także brak wiatru sprawiają, że mamy problem z zanieczyszczonym powietrzem.

Pyły PM 10 są efektem intensywniejszego niż zwykle palenia w domowych piecach. Powietrze wypełnione dymem jest – obrazowo mówiąc – ściskane wysokim ciśnieniem atmosferycznym ku dołowi i nie może ulotnić się w górę. Nie może też rozwiać się na większej przestrzeni w poziomie, bowiem wiatru albo nie ma, albo jest bardzo słaby.