Zniszczono hotelik dla owadów, który stał w bydgoskim parku Wolności

Doniesienia prasowe przerażają: „Setki tysięcy martwych pszczół znajdują w swoich pasiekach pszczelarze w okolicach Ulejna w powiecie średzkim”, „Zginęło blisko 2 miliony pszczół, to mogło być celowe otrucie(...)”.

Miasto przyjazne dla pszczół

W Bydgoszczy też są ludzie, którym owady przeszkadzają. Kilka dni temu spalono hotelik dla pszczół i innych owadów zapylających, który został ustawiony w parku Wolności.

- W sumie wybudowaliśmy ponad 20 takich hoteli. Te największe z nich znajdują się w parku nad Starym Kanałem, Dolinie Pięciu Stawów, parku Centralnym, parku Witosa, parku Wolności oraz na Wzgórzu Dąbrowskiego – wylicza Marta Stachowiak, rzeczniczka Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Dużo hotelików zamontowano również na drzewach.
- Te specjalne hotele to schronienia dla pszczół, trzmieli i innych pożytecznych owadów, które z coraz większym trudem znajdują dla siebie bezpieczną przestrzeń w miastach – przypomina Marta Stachowiak.

Pszczół, nie tylko w miastach, jest coraz mniej. Warto wiedzieć, że aż trzy czwarte upraw na świecie składa się z roślin owadopylnych. Zatem bez owadów dalsze uprawianie ich stanie się niemożliwe.

Międzynarodowy projekt

Przypomnijmy, że miasto od kilku lat uczestniczy w międzynarodowym projekcie BeePathNet, który zajmuje się promowaniem miejskich pszczół. W ramach projektu przeprowadzono badania miodu, który powstaje w miastach. Wyniki jednoznacznie potwierdziły bardzo dobrą jakość tego produktu.

Każdy może zbudować hotelik dla owadów. Wystarczy trochę materiałów i odpadów naturalnych.
- Przyda się: słoma, trzcina, bambus i inne rurkowate pędy, np. malin, bzu czarnego, forsycji, mech, szyszki, kora – wyliczają pracownicy UMB. - Kamienie, cegły, kafle, deseczki, drewniane palety, rurki PCV i glina.

Instrukcje, jak zapewnia UMB, odnaleźć można w internecie.