Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoto w ósemce smakuje najlepiej

Marek Fabiszewski
W niedzielę jeszcze płynęli w finałach w białoruskim Brześciu, a wczoraj w południe w siedzibie Lotto Bydgostii zaprezentowali dziennikarzom medale mistrzostw Europy.

W niedzielę jeszcze płynęli w finałach w białoruskim Brześciu, a wczoraj w południe w siedzibie Lotto Bydgostii zaprezentowali dziennikarzom medale mistrzostw Europy.

<!** Image 2 align=right alt="Image 132534" sub="Bydgoscy wioślarze ze złotej ósemki, od lewej: Wojciech Gutorski, Mikołaj Burda i Daniel Trojanowski. Fot. Radosław Sałaciński">Polacy wrócili z czterema krążkami, a złoto zdobyte przez męską ósemkę ma historyczny wymiar, bowiem jest to pierwszy złoty medal ME polskich wioślarzy w ogóle.

W osadzie płynęli zawodnicy m.in. Lotto Bydgostii - Wojciech Gutorski i Mikołaj Burda oraz Zawiszy - Krystian Aranowski i Daniel Trojanowski, a także wychowankowie Bydgostii - Jarosław Godek i BTW - Piotr Hojka.

To trzeci medal naszej ósemki na ME, wcześniej zdobywała ona srebro i brąz. A przypomnijmy, że na niedawnych MŚ w Poznaniu osada ta zajęła czwarte miejsce, przegrywając brąz zalediwe o 0,08 sek.

Podopieczni Wojciecha Jankowskiego w niedzielnym finale wyprzedzili Ukraińców i Francuzów.

- W eliminacjach przegraliśmy z Francuzami, ale w finale wyciągnęliśmy wnioski. Założeniem było, żeby dobrze wystartować i to się udało - tłumaczy sternik Daniel Trojanowski.

<!** reklama>Finałowy bieg w Internecie oglądał prezes Lotto Bydgostii. - Byłem w szoku, gdy nasi chłopacy tak świetnie wystartowali. Po 50-100 metrach byli o 20-30 centymetrów przed rywalami. A ponieważ mają dobre końcówki, to już wtedy byłem pewien, że zdobędziemy złoto - wspomina Zygfryd Żurawski.

I dodaje: - Gdy na podium stoi jeden zawodnik, to jest to normalne, ale gdy ośmiu chłopa śpiewa Mazurka Dąbrowskiego i trzyma dłoń na sercu, to jest to wielka i wzruszająca chwila.

Marian Drażdżewski, trener kadry był bardzo zaskoczony dobrą organizacją mistrzostw przez Białorusinów i przyjęciem...

- Ale z Brześcia wyjechaliśmy najszybciej, jak tylko się dało. Nasi bohaterowie byli zmęczeni, spieszyli się do rodzin, muszą odpocząć.

Wspomina też finał ósemki: - Co prawda opiekuję się lżejszymi osadami, ale dla nas wszystkich ósemka jest sztandarową osadą i wszyscy jej kibicowaliśmy, głośno dopingując. Jak jest złoto ósemki, to znaczy że impreza się udała.

W przyszłym sezonie w listopadzie odbędą się mistrzostwa świata w Nowej Zelandii. Ósemka tam się wybiera (w przeciwieństwie do innych osad, np. czwórki bez sternika i czwórki podwójnej).

Wojcieh Gutorski wybiega myślami w przyszłość: - Dla niektórych to może być tylko atrakcyjny wyjazd, ale my chcemy tam pojechać i powalczyć o medale. Na dziś jedziemy, ale nie wiem jeszcze kiedy zaczniemy przygotowania. Potem mamy kwalifikacje do igrzysk w Londynie i mistrzostwa Europy w Bled.

Wokół złotej osady robi się dobra atmosfera i jest wielu chętnych do startu w niej. W tej chwili trwa rywalizacja ok. 14-16 zawodników.

- Mnie to nie przeszkadza, jestem nawet z tego zadowolony - wyjaśnia w sportowym tonie Mikołaj Burda. - Dla mnie rywalizacja jest czymś dobrym. Do końca ciężko trenuję, trzymam formę, nie zadowalam się, że już mam miejsce w osadzie.

Wioślarscy medaliści mogą spodziewać się nagród finansowych. Zawodnicy Lotto Bydgostii już wiedzą, że dostaną od klubu po 10 tys. zł (zawiszanie się dowiedzą), wpadnie też coś od ministra sportu.

- A na początku października zaprasza do siebie prezydent Konstanty Dombrowicz - dodaje Genowefa Marks, kierownik Wydziału Sportu i Turystyki Urzędu Miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!