Zjednywał sobie wszystkich

- Któż nie znał pana Kazia? Angażował się w wiele przedsięwzięć, a przy tym swoim poczuciem humoru i pozytywnym nastawieniem łatwo sobie wszystkich zjednywał - mówi pan Tadeusz z Szubina.

Kazimierz Mendyk urodził się 3 stycznia 1936 roku w Józefkowie (powiat Chełmno, gmina Lisewo) w rodzinie Wincentego i Józefy z domu Fiałkowskiej, którzy prowadzili gospodarstwo. Miał siedmioro rodzeństwa. Po II wojnie światowej nadrabiał zaległości w edukacji. W 1950 roku ukończył szkołę podstawową, w 1957 szkołę średnią. W latach 1957-59 odbył służbę wojskową w Białymstoku. Następnie pracował jako agronom i w 1964 roku ukończył technikum rolnicze. Uczył w szkole rolniczej w Łęgu (powiat Chojnice) i w Nieżychowie. Studiował w Wyższej Szkole Rolniczej w Olsztynie. W 1972 roku został przeniesiony do Szubina, gdzie pracował w Komitecie Powiatowym, następnie w Państwowym Gospodarstwie Rolnym w Zalesiu, w Wojewódzkim Ośrodku Postępu Rolniczego w Minikowie, w Wydziale Rolnictwa Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy, w Kowalewie jako prezes Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej oraz w szkole ogrodniczej w Szubinie, skąd przeszedł na emeryturę w 1990 roku.
Zawsze chętnie działał na rzecz społeczeństwa i włączał się w życie kulturalne Szubina. Był członkiem zarządu, a następnie prezesem Spółki Wodnej w Szubinie, prezesem Klubu Seniora przy Szubińskim Domu Kultury, należał też do sekcji brydża przy domu kultury. Co roku pracował przy organizacji memoriału brydżowego pamięci syna Mariusza.

- Był bardzo otwarty na wszystkich ludzi, z każdym zawsze porozmawiał, znał całą masę historyjek i dowcipów, które chętnie opowiadał. Często można było spotkać go czy to w muzeum, czy w domu kultury. Niezwykle pogodny człowiek, z pewnością będzie nam go brakować - mówią mieszkańcy Szubina.

Kazimierz Mendyk został odznaczony medalem im. Ks. Jana Kleina, był członkiem zarządu Szubińskiego Towarzystwa Kulturalnego. Wspierał Krainę Uśmiechu.