Zgwałcili i udusili

Na dożywotnie więzienie skazał sąd w Poznaniu dwóch 25-latków, Roberta M. i Krzysztofa M., oskarżonych o brutalne zgwałcenie i zamordowanie 21-letniej kobiety.

Proces miał charakter poszlakowy. - Kara dożywotniego pozbawienia wolności to jedyna adekwatna odpłata za to, co oskarżeni zrobili - mówił w uzasadnieniu sędzia Sądu Okręgowego, Mariusz Sygrela.

<!** reklama left>Do zbrodni doszło w miejscowości Wysoka 15 czerwca 2002 r. Obaj mężczyźni znali ofiarę, bo była dziewczyną brata jednego z nich. Robert M. i Krzysztof M. spotkali Agatę S. podczas spaceru, zaproponowali, że przewiozą ją samochodem. Kobieta zgodziła się, a mężczyźni wywieźli ją na polną drogę. Tam pobili, kilkakrotnie zgwałcili, kopali po twarzy, brzuchu i udusili.

Sąd wyrok w tej sprawie wydał już po raz drugi. Wcześniej obydwaj mężczyźni już raz zostali skazani na dożywocie. O ponownym procesie zdecydował, po odwołaniu obrońców oskarżonych, Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Uznał on, że pierwszy proces przeprowadzono z błędami. Policja zatrzymała mężczyzn na podstawie informacji mieszkańców Wysokiej, którzy widzieli, jak oskarżeni jechali samochodem z ofiarą.

Podczas śledztwa mężczyźni przyznali się początkowo do winy i dokładnie opisali sposób, w jaki zabili Agatę S. Potem zmienili zeznania i wzajemnie zrzucali na siebie winę. Część biegłych zaangażowanych przez sąd w wyjaśnienie sprawy miała m.in. wątpliwości, czy ślady zębów na piersiach ofiary można jednoznacznie przypisać jednemu z oskarżonych. Ostatecznie sąd uznał, że ślady należy potraktować jako dowód zbrodni i można je bez wątpliwości przypisać jednemu z oskarżonych. Wyrok nie jest prawomocny.