Zaskakująca reklama BSS

<!** Image 3 align=none alt="Image 209018" sub="Ta reklama Bydgoskiej Spółdzielni Spożywców wzbudziła wiele kontrowersji wśród mieszkańców Bydgoszczy
[Fot.: Tymon Markowski]">

Bydgoszczan zastanawia nietypowa kampania Bydgoskiej Spółdzielni Spożywców. Czyżby spółdzielcy podpisali kontrakt z magistratem?

Z prezesem BSS Kazimierzem Piszczkiem nie udało się nam wczoraj skontaktować. Jednak, jak ustaliśmy, taki slogan może wymalować sobie każda firma zarejestrowana w Bydgoszczy. - Plakat nie jest owocem współpracy miasta Bydgoszczy z BSS - mówi rzeczniczka Urzędu Miasta, Marta Stachowiak. - Nie jesteśmy organizatorem ani współorganizatorem tej akcji. Logika zawarta w haśle „Kupując w sklepach BSS, wspierasz budżet Bydgoszczy” jest zrozumiała, jeśli przyjmie się ogólną zasadę, że wszystkie podmioty, które mają swoją siedzibę w Bydgoszczy, płacą podatki, które trafiają budżetu miasta. <!** reklama>

Kupując polskie produkty i powierzając realizację usług firmom z polskim kapitałem najprościej wesprzeć przedsiębiorstwa, które dają pracę bydgoszczanom. Niestety, polskie prawo słabo chroni narodowy rynek. (sit)