Zapadła cisza nad nominacją

Milczenie szefa rządu budzi niepokój, że nasz region ma drugorzędne znaczenie lub jest kartą przetargową w politycznych rozgrywkach.

Jak inaczej wytłumaczyć ciągły brak włodarza naszego województwa?

Mimo że kilka dni temu zwróciliśmy się do Jarosława Kaczyńskiego o wyjaśnienie, dlaczego nasz region nie może doczekać się mianowania wojewody, do dziś nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Chociaż wielokrotnie służby prasowe premiera zapewniały nas, że już dyktowana jest odpowiedź.

Zapytaliśmy Jarosława Kaczyńskiego o:

1. Przedłuża się powołanie wojewody Kujawsko-Pomorskiego. Czy z braku poważnych kandydatów wśród regionalnych struktur PiS nie można powołać kogoś z zewnątrz?

2. Kujawsko-Pomorskie nie ma szczęścia do wojewodów. Długo trwało powołanie Józefa Ramlaua, który został w końcu odwołany. Teraz znowu pat. Można odnieść wrażenie, że to województwo jest traktowane lekceważąco przez rząd, który nie może wyznaczyć swojego przedstawiciela. Podziela Pan Premier taką opinię?

3. Jaki wpływ na przedłużający się wakat na stanowisku wojewody mają spory między działaczami PiS z Torunia i Bydgoszczy?

4. Czy brak obsady na stanowisku wojewody kujawsko-pomorskiego nie był spowodowany tym, że stanowisko czekało na byłego koalicjanta z Samoobrony?

- Pan premier nie lekceważy waszego województwa i waszych czytelników. Mamy trudną sytuację - wyjaśnia brak odpowiedzi Joanna Zając z biura rzecznika prasowego rządu.