Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiatanie brudów kampanii

jar
Prezydent Bydgoszczy złożył wczoraj w prokuraturze doniesienie w sprawie złamania ciszy wyborczej przez sztab jego rywala i rozpowszechniania fałszywych informacji na jego temat.

Prezydent Bydgoszczy złożył wczoraj w prokuraturze doniesienie w sprawie złamania ciszy wyborczej przez sztab jego rywala i rozpowszechniania fałszywych informacji na jego temat.

Jak już informowaliśmy, w piątek, ostatniego dnia kampanii wyborczej na forum internetowym jednej z bydgoskich gazet pojawił się wpis sugerujący, że Konstanty Dombrowicz jest oficerem rezerwy WSI. Według autora wpisu miał o tym świadczyć fakt, że po studiach Dombrowicz ukończył rzekomo Szkołę Oficerów Rezerwy w Centralnym Ośrodku Szkolenia Wojskowej Służby Wewnętrznej w Mińsku Mazowieckim, a w 1996 roku odbył ostatnie ćwiczenia w Oddziale Kontrwywiadu Pomorskiego Okręgu Wojskowego przy ul. Zygmunta Augusta w Bydgoszczy.

<!** reklama left>W nocy z piątku na sobotę, już po rozpoczęciu ciszy wyborczej, w Bydgoszczy pojawiło się ponad 2 tysiące ulotek o treści: „Dombrowicz współpracownik służb specjalnych PRL od 1975 roku”. Przez całą noc zrywało je kilkanaście ekip ze sztabu wyborczego prezydenta.

W oficjalnych życiorysach prezydenta Bydgoszczy brak jakichkolwiek wzmianek o jego karierze wojskowej. W latach 1972-1993, przed rozpoczęciem pracy w administracji Dombrowicz był kolejno dziennikarzem rozgłośni Polskiego Radia w Koszalinie i w Bydgoszczy, pracownikiem Ośrodka Telewizji Gdańsk i szefem Telewizji Bydgoszcz.

Już w niedzielę sztab Konstantego Dombrowicza złożył na policji doniesienie o złamaniu ciszy wyborczej, a wczoraj - już w prokuraturze - również o “szkalowaniu prezydenta miasta”. Jego ludzie nie wskazują jednoznacznie na sprawców - „dla dobra śledztwa”. - Była to prowokacja przygotowywana od kilku dni, a zaangażowały się w nią osoby pełniące, również obecnie, wysokie funkcje w naszym państwie - twierdzi Bogdan Dzakanowski, pełnomocnik wyborczy Konstantego Dombrowicza.

- Nie mamy z tą sprawą nic wspólnego - ucina temat Grzegorz Gaca, pełnomocnik Romana Jasiakiewicza.

Szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe Leon Bojarski poinformował, że świadek Dombrowicz został już przesłuchany. Nie jest na razie pewne, jaką kwalifikację prawną przyjmą śledczy: znieważanie osoby bądź znieważanie funkcjonariusza publicznego. - Nie wykluczam, że sięgniemy po zasoby archiwalne, żeby zweryfikować prawdziwość rozpowszechnianych infromacji - mówi prokurator Bojarski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!