Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaduszki to żniwa dla sprzedawców

Magdalena Czaja
Już od kilku dni przed kwiaciarniami oraz na targowisku miejskim handlowcy wystawiają mnóstwo przeróżnych wieńców, stroików, kwiatów ciętych i doniczkowych oraz zniczy.

Już od kilku dni przed kwiaciarniami oraz na targowisku miejskim handlowcy wystawiają mnóstwo przeróżnych wieńców, stroików, kwiatów ciętych i doniczkowych oraz zniczy.

<!** Image 2 align=right alt="Image 36593" sub="Na targowisku zaroiło się od wieńców i zniczy. Jak podkreślają sprzedawcy, największy utarg będzie w środę.">- Wybór jest przeogromny, aż trudno się zdecydować, co kupić - przyznaje pani Kazimiera ze Żnina, którą spotkaliśmy rano na targowisku miejskim. - Co stoisko, to ładniejsze wieńce i stroiki. Tak samo jest z chryzantemami. Jednak to, co piękne, to bardzo drogie, a ja nie mogę sobie pozwolić na rozrzutność. Mam do ozdobienia aż cztery groby. Na szczęście nie muszę daleko jeździć, bo wszystkie są w okolicy.

- Od kilku lat sprzedaję wieńce i stroiki na targowisku oraz przed cmentarzem - mówi jeden ze straganiarzy. - Zawsze wszystkie znajdują nabywców. Jednak największy utarg będę miał w dniu Wszystkich Świętych. Wtedy ludzie nie patrzą już na ceny, tylko kupują.

Jak informuje nasz rozmówca, najtańszy stroik kosztuje 18 złotych. Inne wahają się w granicach 20-35 złotych. - Ich cena zależy przede wszystkim od wielkości i „strojności” - mówi.

<!** reklama left>Na innym straganie sprzedawane są kwiaty w doniczkach i cięte. Największym powodzeniem cieszą się chryzantemy oraz dąbki. Można je nabyć za 10, 15 lub 20 złotych. Także małe znicze można kupić za 90 groszy i 1,20 zł. Na najdroższe i zarazem największe trzeba przeznaczyć 25, a nawet 30 złotych.

- Jak co roku, kupuję tylko cięte chryzantemy i znicze - podkreśla pani Maria. - To wszystko i tak już mnie bardzo dużo kosztuje. Na więcej, niestety, nie mogę sobie pozwolić. Dla mnie bardziej liczy się pamięć o zmarłych niż bogato ustrojone groby. Zawsze swoim bliskim, przyjaciołom i znajomym zapalam choćby mały znicz. Groby mojej rodziny, choć skromnie ubrane, są zawsze zadbane i czyste. Zdarza się też, że widuję na naszym żnińskim cmentarzu zapomniane mogiły. Wtedy chociaż usunę z nich liście, zagrabię trochę, by jakoś wyglądały wśród tych bogato przystrojonych nagrobków.

Jak przyznaje nasza rozmówczyni, warto zaopiekować się zaniedbaną mogiłą, bo może przecież zdarzyć się tak, że w przyszłości naszymi grobami nie będzie miał kto się zaopiekować i wówczas trzeba liczyć na obcą osobę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!