Żadna kamera człowieka nie zastąpi

Komenda Główna zachęca do wstępowania w szeregi policji kusząc podwyżkami. Na razie młodzi ludzie nie garną się do pracy za 1200 zł miesięcznie.

<!** reklama right>Polska ma zbyt mało policjantów. Na ponad 103 tysiące etatów zatrudnionych jest niespełna 97 tysięcy osób. W kujawsko-pomorskim garnizonie brakuje 400 policjantów. To prawie tyle, ile wynosi obsada 10 komisariatów. W czerwcu komenda wojewódzka planowała wcielić do służby 60 osób. Przyjęto 46. Jeszcze gorzej było w sierpniu - zamiast 105 wcielono jedynie 49. Na listopad założono przyjęcie aż 160 osób, ale problemem jest brak motywacji młodych ludzi do wstępowania w szeregi policji. Początkujący funkcjonariusz może liczyć na pensję w kwocie ok. 1200 zł. Prawie trzy czwarte nie zarabia więcej niż 1500-1800 zł na rękę. - Młodzi wybierają zagranicę, gdzie zarobią więcej. Pokazały to wyraźnie wyniki naboru sierpniowego - mówi podkomisarz Sławomir Weremiuk, naczelnik Wydziału Prasowego Komendy Głównej Policji. Naczelnik wierzy, że listopadowy nabór będzie bardziej udany, ponieważ rząd przeznaczył dodatkowy miliard na policję. Przewidziane podwyżki wynagrodzeń mają wynieść w ciągu trzech lat 720 zł netto. O ile parlament przyjmie tę propozycję. Funkcjonariusze ostrożnie traktują te zapowiedzi. - Kolejne rządy zapowiadają podwyżki, ale co z tego? W tym roku dowiedzieliśmy się, że obcięto wydatki na „osobówkę”, co oznacza, że nie ma pieniędzy na awanse. Żaden monitoring nie zastąpi człowieka - mówi jeden z policjantów z regionu. Przeszkodą w naborze jest także gęste sito, przez które przechodzi tylko około 15 procent kandydatów. Rezygnuje się więc z niektórych wymogów. Na przykład, kandydaci nie muszą już odpowiadać na pytania z biologii czy filozofii, a jedynie z ustawy o policji oraz wiedzy o społeczeństwie. Zastrzykiem nowych kadr są dla policji kompanie służby kandydackiej. Kujawsko-pomorski garnizon przyjmie w listopadzie 55 nowych funkcjonariuszy, którzy przeszli to szkolenie.