Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczął się grudzień, a w polskim żużlu nadal wszystko jak w czeskim filmie

PB, MAZ, JP
Krzysztof Buczkowski i jego koledzy z GKM-u Grudziądz jeszcze nie wiedzą, w której lidze będą jeździć
Krzysztof Buczkowski i jego koledzy z GKM-u Grudziądz jeszcze nie wiedzą, w której lidze będą jeździć Sławomir Kowalski
Co oznacza wycofanie się z rozgrywek przez Ostrovię? Decyzja pierwszoligowego klubu może sporo zamieszać w rozgrywkach niższych lig.

Prawdopodobnie na zapleczu PGE Ekstraligi zabraknie też GKM-u Grudziądz, choć ze zgoła innego powodu. Być może spadkowicz pojedzie bowiem w najwyższej klasie rozgrywkowej w miejsce Stali Rzeszów, która, podobnie jak Ostrovia, zgłasza ogromne problemy z wypłacalnością i może w ogóle zniknąć z żużlowej mapy Polski.
Coraz bardziej prawdopodobne wydaje się to, że niższe ligi zostaną połączone.
- Teraz zrezygnowała Ostrovia, sytuacja w Rzeszowie jest dramatyczna, nie wiadomo, co zrobi drugoligowe Opole, gdzie też brakuje pieniędzy. Ligi nam się kurczą - przyznaje Zbigniew Fiałkowski, członek Głównej Komisji Sportu Żużlowego. - 7 grudnia spotykamy się na pierwszym posiedzeniu w nowym składzie i na pewno ten temat podejmiemy. Jednak z wiążącymi decyzjami będziemy czekać do zakończenia pracy komisji licencyjnej. Kiedy będzie już wiadomo, ile drużyn pojedzie w ekstralidze, w I i II lidze, będziemy działać. Być może sytuacja zmusi nas do połączenia niższych lig.
Jednocześnie jako grudziądzanin Zbigniew Fiałkowski nie dzieli jeszcze skóry na niedźwiedziu w sprawie GKM-u.
- Na razie nie ma tematu jazdy w PGE Ekstralidze. Trzeba czekać na zakończenie procesu licencyjnego - mówi.
Kibice są już coraz bardziej zniecierpliwieni całą sytuacją. Zaczął się grudzień, a tak naprawdę nie wiadomo, jaki będzie skład poszczególnych lig i jacy zawodnicy reprezentować będą poszczególne kluby, bo kontrakty z nowymi zawodnikami można zawierać dopiero od 19 grudnia. Cierpliwość traci też Ekstraliga Żużlowa, która zastanawia się nad wprowadzeniem zmian od przyszłego roku. Być może kluby dostaną czas na rozliczenie finansowe tylko do końca października, zaś okienko transferowe zostanie skrócone do dwóch listopadowych tygodni.
Na razie bowiem zawodnicy jeżdżą od klubu do klubu i negocjują wciąż stawki. Nadal nie jest np. potwierdzone to, że Greg Hancock będzie jeździł w Toruniu, choć właściciel KS-u Przemysław Termiński twierdzi, że sprawa jest dogadana od kilku tygodni. Po wycofaniu się Ostrovii niemal pewne wydaje się zaś przejście do Torunia utalentowanego juniora Norberta Krakowiaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!