Z Martiną Navratilovą po główne trofea?

A może na tym się nie skończy, może Polka, wspierana przez legendę kobiecego tenisa Martinę Navratilovą, zacznie ten rok jakoś wyjątkowo, inaczej?

Jeśli dziś znowu udałoby się jej zwyciężyć w Australii bez straty seta, to kto wie, czy nie stanie się jedną z faworytek do sięgnięcia po główne trofeum.

Jej trener Tomasz Wiktorowski ciągle dba o to, żeby miała spokojną głowę. Szkoleniowiec przyznaje, że podczas analizy przed meczem niczego nie kreśli, nie rysuje.

Z zasady podczas rozmowy z Agnieszką stara się jej dostarczyć o rywalce nie więcej niż trzy informacje. Tylko te najważniejsze. Wychodząc na kort ma się czuć komfortowo, nie żyć w stresie.

Teraz dochodzą wskazówki od Navratilovej, która uważa, że Polce potrzebne są tylko małe poprawki; wskazówki, kiedy stosować poszczególne uderzenia, bo technicznie Isia - twierdzi była gwiazda - jest fantastyczna. Jedna zawodniczka poznaje drugą. Ciekawe, co ta współpraca przyniesie.