Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z dwoma indeksami

Sabina Waszczuk
Nauka na dwóch kierunkach - tak wygląda świat wielu dzisiejszych studentów. Czy w tym szaleństwie jest metoda? Co mówią o tym sami żacy?

Nauka na dwóch kierunkach - tak wygląda świat wielu dzisiejszych studentów. Czy w tym szaleństwie jest metoda? Co mówią o tym sami żacy?

<!** Image 2 align=right alt="Image 148827" sub="Zgłębiać wiedzę czy zaliczać kolokwia i egzaminy? Czy zdobywać dyplomy zawsze oznacza studiować? / Fot Thinkstock">- Studiuję dziennikarstwo i komunikację społeczną na trzecim roku, a także ochronę dóbr kultury na pierwszym. Wybierając studia po skończeniu liceum nie byłam jeszcze pewna, co chcę w życiu robić. Dopiero po drugim roku dziennikarstwa stwierdziłam, że to nie do końca to - tak swoje wybory tłumaczy Agnieszka, studentka Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego.

- Decyzję o podjęciu drugiego kierunku podjęłam dość spontanicznie - wyznaje Daria, studentka socjologii na drugim roku i polityki społecznej na pierwszym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. - O tym, że istnieje indywidualnaorganizacja studiów, poinformowali mnie znajomi. Postanowiłam skorzystać. Uważam, że warto, bo to się może przydać.

<!** reklama>- Ja zostałam postawiona pod ścianą - żartuje Natalia. - Marzyłam o architekturze, ale od razu po maturze się nie dostałam. Jestem więc na czwartym roku ekonomii. W tym roku poszłam na egzaminy na architekturę i się udało. Postanowiłam rzucić się na głęboką wodę. Jestem więc na pierwszym roku architektury i urbanistyki na Politechnice Poznańskiej i na czwartym ekonomii na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.

Jak to pogodzić?

- Dzięki indywidualnej organizacji studiów można pogodzić naukę na dwóch kierunkach. Ja i wielu moich znajomych nie mamy problemów z nieobecnościami na zajęciach i zaliczaniem w dodatkowych terminach. Oczywiście, w czasie sesji nie jest już tak łatwo, bo mam je dwie i trzeba jakoś to pogodzić, ale to też jest do zrobienia - twierdzi Agnieszka.

- Zdarza się, że ćwiczenia i wykłady, na które warto uczęszczać, są w tym samym czasie. Ale w praktyce tylko raz musiałam taką indywidualizację zajęć wykorzystać i nie było z tym żadnych problemów. Zajęcia z socjologii i polityki społecznej odbywają się w tym samym budynku, odpadają więc dojazdy - mówi Daria. - To może być przeszkodą dla wielu innych, których dwa wydziały znajdują się w dwóch różnych miejscach w Toruniu. Ale dzięki IOS ten problem też da się rozwiązać.

- To, że uczelnie umożliwiają studiowanie na dwóch kierunkach jednocześnie, daje możliwość szybszego rozwijania się. Dzięki temu nie muszę czekać, aż ukończę jeden kierunek, aby zacząć drugi. Przecież nie można studiować wiecznie. Mam świadomość, że szybciej zdobędę wybrane zawody i osiągnę swoje cele - uważa Agnieszka.

- Spotykam się ze zrozumieniem wykładowców i prowadzących ćwiczenia. Indywidualna organizacja studiów pomaga również wtedy, kiedy egzaminy na jednym i drugim kierunku odbywają się w tym samym dniu, a nawet o tej samej godzinie. Studiowanie dwóch kierunków równocześnie to korzystna inwestycja w przyszłość, chociaż trzeba temu poświęcić dwa razy więcej czasu - twierdzi Daria.- A brak go dosłownie na wszystko. Z drugiej strony, nie ma czasu również na głupoty.

- Myślę, że dzięki studiowaniu tak różnych kierunków rozwijam się. Poza tym zdobywam podwójne wykształcenie, co, mam nadzieję, pomoże mi w życiu - uważa Natalia.

Nic za darmo

- Oczywiście, jest znacznie mniej czasu na przyjemności, można też raczej zapomnieć o pracy zarobkowej. W moim przypadku jest jeszcze jeden poważny problem. Ponieważ zdecydowałam się na studia magisterskie z dziennikarstwa, obrona wypadnie mi w tym samym czasie, co obrona licencjatu na drugim kierunku. Oczywiście można wszystko troszeczkę poprzesuwać, ale mimo wszystko spodziewam się, że to nie będzie zbyt komfortowa sytuacja - przyznaje Agnieszka.

- Cóż, decydując się dodatkowo na politykę społeczną liczyłam, że zainteresuje mnie tak, jak socjologia. Doszłam jednak do wniosku, że w roli socjologa czuję się znacznie lepiej - przyznaje Daria. - A często zaniedbuję zajęcia z socjologii, na rzecz tych z polityki społecznej... Trzeba, niestety, liczyć się z ponoszeniem i takich kosztów.

- Wiem na pewno, że jeśli ktoś bardzo chce, to nie będzie miał problemu z dobrym przygotowaniem się do obu zawodów. Moja uczelnia pomaga takim osobom, umożliwiając im indywidualną organizację studiów lub indywidualny tok nauczania - mówi Agnieszka. - To prawda, że studiując dwa kierunki, z których tylko jeden naprawdę mnie interesuje, muszę trochę poświęcać go na rzecz tego niedającego mi satysfakcji i nie jestem w stanie być dobrze przygotowana do żadnego z nich. Dlatego postanowiłam skupić się na tym, co naprawdę lubię i rzetelne przygotować się do jednego zawodu - uważa Daria.

- Trzy lata studiowałam tylko ekonomię i robiłam to rzetelnie. Teraz wiele zajęć opuszczam, ale prawdę mówiąc chyba nie będę gorzej przygotowana od wielu studentów. Wszystkie przedmioty muszę zaliczyć bez żadnej taryfy ulgowej. Architekturze poświęcam 90 procent czasu, więc myślę, że i w tej dziedzinie będę dobrze przygotowana - rozważa Natalia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!