Siatkarze Delecty zajęli na koniec sezonu 2009/2010 szóste miejsce, co jest najlepszym osiągnięciem klubu w historii występów w elicie, ale na ten wynik trzeba spojrzeć przez pryzmat oczekiwań.
A one przed sezonem były znacznie ambitniejsze (mówiło się o „czwórce”, w ostatniej fazie o 5. miejscu, które dawało prawo gry w europejskim pucharze). I nie mogło być inaczej, skoro działacze Delecty zaskoczyli całe siatkarskie środowisko, ściągając do zespołu kilku zawodników o znanych nie tylko w Polsce nazwiskach.
W kadrze zespołu znaleźli się zatem: Piotr Gruszka, Paweł Woicki, Grzegorz Szymański, Wojciech Jurkiewicz i Wojciech Serafin. Wszyscy oni to utytułowani siatkarze - mistrzowie Europy, wicemistrzowie świata, reprezentanci Polski (byli i obecni), mistrzowie Polski.
Wspaniałe otwarcie...
Zatem kibice mieli prawo spodziewać się dobrej gry i walki o wyższe cele niż utrzymanie (tak bywało w poprzednich sezonach). Wspaniałe otwarcie sezonu w Kędzierzynie-Koźlu (wygrana 3:2), ale jednocześnie strata Piotra Gruszki na kilka meczów (kontuzja łydki).
<!** reklama>Do meczu w „Łuczniczce” z obrońcą tytułu z Bełchatowa (rekordowe 6 tysięcy kibiców na trybunach) Delecta była na fali wznoszącej, wygrywała mecz za meczem i była nawet krótko liderem rozgrywek. Ale trzeba dodać, że tylko dlatego, iż Skra i Jastrzębie miały zaległe mecze, a Delecta grała do tej pory z drużynami z dolnej półki ligowej.
Wiadomo, że porażka ze Skrą w Bydgoszczy była wkalkulowana w straty. Potem jednak Delecta wygrała w Rzeszowie 3:0. I mimo że Resovia była w małym kryzysie, to jednak taka przekonywająca wygrana sprawiła, że zaczęto w Polsce mówić o nowej sile w PlusLidze.
...i pomyłka z libero
Od wyjazdowego meczu w Jastrzębiu (0:3) na koniec I rundy sezonu zasadniczego zaczęło się jednak coś psuć. W drużynie, nie wiedzieć czemu, pojawił się nowy libero. Działaczom i trenerowi zamarzył się kolejny spektakularny transfer - Richard Lambourne, mistrz olimpijski z Pekinu. Amerykanin jednak trafił tu bez przepracowania okresu przygotowawczego, nie mógł się zgrać z resztą nowych zawodników, był poza zespołem, co go zapewne dodatkowo go stresowało. W końcu pozwolił sobie na nieprzyzwoity gest w stronę trenera Waldemara Wspaniałego. I tak szybko jak przyszedł, tak szybko wybył z klubu.
W drugiej cześci rozgrywek Delecta „pilnowała” już 6. miejsca, by uniknąć gry w II rundzie play off ze Skrą. Ale ostatecznie nie przeszła też Jastrzębskiego Węgla. A na zakończenie także AZS Częstochowa. I po sezonie.
Puchar z przeszkodami
Siatkarze Delecty nie zawojowali też Pucharu Polski. Final Four zaplanowano w „Łuczniczce”. Bydgoski zespół nie miał jednak zarezerwowanego z urzędu miejsca w tym turnieju i musiał je wywalczyć na parkiecie. Mało co, a gospodarz nie zagrałby w „Łuczniczce”. Na jego drodze stanął bowiem beniaminek PlusLigi, Pamapol Siatkarz Wieluń, który pierwszy mecz w Bydgoszczy wygrał 3:1. W rewanżu podopieczni Wspaniałego odrobili jednak straty, wygrywając 3:0. Zatem wstydu nie było, ale przygoda bydgoszczan z pucharem zakończyła się już na pierwszym półfinale Final Four (1:3 z Asseco Resovią).
Z Delecty do kadry
Do Bydgoszczy przed sezonem Piotr Gruszka i Paweł Woicki przechodzili jako mistrzowie Europy, a Gruszka dodatkowo z tytułem MVP. Po zakończeniu sezonu ligowego jedynym kadrowiczem z bydgoskiego klubu jest tylko ten pierwszy (ostatnio dostał powołanie od Daniela Castellaniego do 19-osobowej kadry na tegoroczne rozgrywki Ligi Światowej). Tu warto dodać, że w reprezentacji Gruszka występuje ostatnio jako atakujący, zaś w drużynie klubowej jako przyjmujący. Woicki miejsce w reprezentacji stracił po nieudanej drugiej części sezonu, kiedy w wyjściowym składzie Delecty zastąpił go Piotr Lipiński.
Co dalej? 11 maja trener i zawodnicy wrócą z urlopów i w klubie zaczną się rozmowy o przyszłości.
Delecta 2009/10
Oni wyszli na parkiet
- Rozgrywający: Paweł Woicki, Piotr Lipiński;
- Przyjmujący: Piotr Gruszka, Martin Sopko, Stanisław Pieczonka, Wojciech Serafin;
- Środkowi: Wojciech Jurkiewicz, Michał Cerven, Grzegorz Kokociński, Tomasz Wieczorek;
- Atakujący: Grzegorz Szymański, Dawid Konarski;
- Libero: Michał Dębiec, Richard Lambourne
- Byli w kadrze: Wojciech Kozłowski i Marcin Waliński (przyjmujący), Łukasz Owczarz (atakujący), Sebastian Tylicki (libero).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?