Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok za alarm bombowy u posła Sikorskiego

red
Alarm bombowy w biurze poselskim Radosława Sikorskiego przy ulicy Focha w Bydgoszczy postawił na nogi miejscową policję.
Alarm bombowy w biurze poselskim Radosława Sikorskiego przy ulicy Focha w Bydgoszczy postawił na nogi miejscową policję. Dariusz Bloch
Rok i cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata i grzywna w wysokości pięciu tys. zł - taki wyrok usłyszał Przemysław P., który w lutym groził: „Za 24 h Radziu Sikorski zginie”.

„Za 24h Radziu Sikorski zginie, zostanie zabity. Jutro o 12.00 PODŁOŻĘ BOMBĘ w waszym biurze. P... jak fajerwerki. ACHTUNG. Nie obchodzi mnie wasz los. Pracujecie dla Radzia - zginiecie.

Musicie umrzeć, taka jest cena za wolną POLSKĘ. Wybaczcie. Czasami trzeba zabić kilku niewinnych żeby odrodził się naród. BOMBA WYBUCHNIE O 12.00 DNIA 24.02.2015. Już nastawiłem zapalnik. Przepraszam was pracownicy. Musicie umrzeć. MUSICIE.

In nomine Patris et Filis et Spiritus Sancti. Przepraszam... Radosław musi zobaczyć, że nas stać na wszystko” - napisał Przemysław P. z Lublina w lutym br. do biur poselskich byłego marszałka Sejmu.

Pirotechnicy policyjni z Bydgoszczy przeszukali biuro poselskie w Bydgoszczy przy ul. Focha. Na miejscu akcji pracowali policjanci z psami tropiącymi ładunki wybuchowe. W biurze poselskim nie znaleziono ładunków.

Akcja policji trwała kilka godzin. Mężczyzna kilka dni po wysłaniu gróźb sam zgłosił się na policję. Podejrzewał, że i tak zostanie zatrzymany. Został aresztowany.

37-letni Przemysław P. usłyszał łącznie sześć zarzutów. Najpoważniejsze z nich to wysłanie maili ówczesnemu marszałkowi Sejmu z pogróżkami oraz wszczynanie fałszywych alarmów bombowych w biurach poselskich Radosława Sikorskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!