Piłkarzy TOR-u nie zraziło, że od 20 minuty grali bez swego asa atutowego Grzegorza Ziółkowskiego. Szybko zmienili ustawienie, co pozwoliło im odnieść zasłużone zwycięstwo.
<!** Image 2 align=right alt="Image 4805" >Kibice w Laskowicach tłumnie zjawili się na niedzielnym spotkaniu. Tuż po pierwszym gwizdku obrzucili płytę boiska serpentynami, co jest dość niespotykanym widokiem na boiskach klasy B.
W 21 minucie spotkania wielką nonszalancją wykazał się Grzegorz Ziółkowski. Pomocnik TOR-u mając na swoim koncie żółtą kartkę za brutalny faul, wysunął sobie piłkę ręką. Zrobił to tak głupio i nieudolnie, że arbiter nie miał żadnych wątpliwości wyrzucając go z boiska. Nie załamało to gospodarzy, którzy po szybkich korektach w ustawieniu zaczęli zdobywać pole gry. W drużynie TOR-u brakowało jednak gry zespołowej, gdyż wszystkie akcje gracze z Laskowic próbowali wykończyć indywidualnie. Szymański ze Stróżyńskim raz po raz atakowali bramkę Cisu, lecz nie widzieli siebie nawzajem. W 38 minucie w zamieszaniu podbramkowym piłkę głową uderzał Rybak. Futbolówka odbiła się od poprzeczki spadając pod nogi Wojciechowi Stawarzowi, który nie mógł zmarnować takiej okazji. Kibice nie cieszyli się długo, gdyż zaledwie dwie minuty później na strzał z 18 metrów zdecydował się Włoch. Piłka bita po ziemi mimo gąszczu obrońców znalazła jakoś drogę do siatki obok zasłoniętego i spóźnionego z interwencją Siwy.
Druga połowa meczu to popis gry w wykonaniu Adama Krużyńskiego. Zawodnik, który jeszcze przed przerwą ociężale poruszał się po boisku w szatni doznał metamorfozy. Wiele piłek do niego kierował grający trener Henryk Trochowski. Widać, że w Krużyńskim tkwi ogromny potencjał, choć brakuje mu jeszcze doświadczenia i zbyt często ponosi go młodzieńcza fantazja. Co chwilę nękał obrońców gości, często niepotrzebnie wdając się z nimi w dryblingi. W 68 minucie po swojej szarży zagrał do Rybaka, który został ścięty tuż przed polem karnym. Rzutu wolnego nie wykorzystał jednak Trochowski. W 78 minucie kolejny rajd Krużyńskiego przyniósł już wymierny efekt w postaci rzutu karnego. Pewnym egzekutorem okazał się Krzysztof Kunek. Cis próbował jeszcze strzałów z dystansu, ale nie odwrócił już losów meczu. Tor wygrał ze spadkowiczem, grając 70 minut w dziesiątkę.
Skład Toru: Siwa - Trochowski, Stawarz, Tomasz Wrzeszczyński, Warchoł(46’Fierek), Krużyński, Krzysztof Kunek, Ziółkowski, Strzyżewski, Rybak(80’ Kochański), Szymański.