Wychowawcy klas coraz bardziej w cenie

Wyższe dodatki dyrektorskie, motywacyjne i za wychowawstwo - takie propozycje finansowe dla nauczycieli ma bydgoski ratusz. Związkowcy zaopiniują je jutro.

Związki zawodowe mają spotkać się z przedstawicielami Wydziału Oświaty UM w sprawie podwyżek dodatków. Prezydenta miasta reprezentować będzie skarbnik Ambroży Pawlewski, który zastąpi zwolnionego w poniedziałek zastępcę prezydenta, Przemysława Nowaka (odpowiadał za oświatę). - Najwięcej powinny wzrosnąć dodatki za wychowawstwo - mówi Ryszard Kowalik, prezes bydgoskiego ZNP i wyjaśnia, że miasto zaproponowało 100, a związkowcy od 120 do 150 zł brutto.

<!** reklama left>- Rola wychowawcy jest coraz odpowiedzialniejsza. Chcemy, by te dodatki były wyższe - oświadcza przedstawiciel ZNP. - Więcej powinni również zarabiać dyrektorzy szkół. Zgodnie z regulaminem, nie mają oni prawa do nadgodzin. Warto więc tej nielicznej grupie wyrównać straty. Dyrektorzy, między innymi, przedszkoli, burs, schroniska młodzieżowego, szkół do 15 oddziałów oraz poradni otrzymywali dodatki w wysokości 400 zł. Miasto proponuje 800 zł. Natomiast sugerowaną stawką dla dyrektorów szkół, w których istnieje od 16 do 30 oddziałów, jest 1000 zł. Dyrektorzy szkół, w których funkcjonuje więcej niż 31 oddziałów (w tym dyrektor Pałacu Młodzieży) prawdopodobnie otrzymają 1200 złotych.

Dodatek dla wicedyrektorów ma wynieść 350 zł.

- Prawdopodobnie nie uda się podwyższyć dodatków motywacyjnych - dodaje Ryszard Kowalik i wyjaśnia, że wynoszą one około 7 procent płacy zasadniczej.

Zdaniem prezesa bydgoskiego oddziału ZNP, zaraz po zmianach wysokości dodatków dla nauczycieli, powinny rozpocząć się negocjacje w sprawie płac pracowników obsługi i administracji.

- Ta grupa otrzymała małe podwyżki, są one jednak niewystarczające - podkreśla Ryszard Kowalik.