Koła łowieckie w powiecie wydają rocznie po kilkanaście tysięcy złotych na odszkodowania dla rolników. Nie wszystkim jednak to wystarcza i kierują sprawy do sądu.
Od wiosny do jesieni na szkody czynione przez dziki i jelenie narażone są uprawy zbóż i ziemniaków. Z kolei właściciele sadów narzekają, że zimą zwierzęta objadają korę z drzew.
<!** reklama left>Koło Łowieckie „Cis” w Świeciu obejmuje zasięgiem gminę Świecie oraz część gmin Drzycim i Bukowiec. Każdego roku trafia do niego 20 - 30 skarg od rolników.
- Kiedy otrzymamy zgłoszenie o wyrządzonej szkodzie, wysyłamy do rolnika komisję, która bada jej rozmiary - mówi Kazimierz Olejniczak, prezes „Cisu”. - Przy ocenianiu wysokości odszkodowania bierzemy pod uwagę wielkość strat i aktualną cenę zbóż czy ziemniaków. W większości przypadków dochodzimy do porozumienia z rolnikami.
Nie zawsze to się jednak udaje. Przeciwko „Cisowi” założył niedawno sprawę jeden z rolników niezadowolony z wysokości proponowanego odszkodowania.
- To jednak pierwsza sprawa sądowa odkąd istnieje nasze koło - podkreśla prezes Olejniczak. Czasami, gdy zawodzą rozmowy, do mediacji wkracza urząd gminy. - Mamy kilka takich spraw rocznie. Tam, gdzie jedna strona chce otrzymać jak najwięcej za poniesione szkody, a druga zapłacić jak najmniej, zawsze rodzą się konflikty - przyznaje Zofia Topolińska, wójt gminy Lniano.
Pecha mają też rolnicy, których pola znajdują się w pobliżu siedlisk bobrów. Przekonał się o tym Zdzisław Maliszewski z miejscowości Pruskie koło Osia. W ciągu ostatnich kilku lat bobry rozmnożyły się do tego stopnia, że zdewastowały mu hektar lasu, a budowane przez nie tamy spowodowały zalanie łąki i drogi dojazdowej do gospodarstwa. Rolnik słał pisma do wojewody, domagał się, by na miejsce przyjechała komisja, która oszacuje straty i wypłaci odszkodowanie - bezskutecznie. Tłumaczono się brakiem pieniędzy lub czasu.
Każdego roku do dyrekcji Wdeckiego Parku Krajobrazowego w Osiu przychodzi kilkunastu rolników ze skargą na działalność bobrów. Pracownicy WPK szacują wielkość strat wyrządzonych przez bobry w gospodarstwach. - Na tym jednak nasze zadanie się kończy - przyznaje Anna Karpus, specjalista ds. ochrony przyrody w WPK.
Bobry są pod ochroną, więc odszkodowania gospodarzom powinien wypłacać urząd wojewódzki, który zwykle tłumaczy się brakiem pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]