Wszystko zależy od liderów

Trzy pytania do Romana Bäckera

1. Brzydka pogoda, styl sprawowania władzy przez koalicję rządową czy obojętność sprawiły, że tak mało osób poszło do urn?

<!** Image 1 align=left alt="Image 37814" >Nie przesadzałbym. Ponad 40-procentowa frekwencja wyborcza to przyzwoity wynik. W rzeczywistości na listach wyborczych jest od 5 do 10 procent martwych dusz. Dlatego tegoroczna frekwencja jest dobra. Proszę pamiętać, że dziś świat poznajemy dzięki telewizji. To, czego nie pokazuje, mniej nas obchodzi. Wybory warszawskie telewizja pokazywała, to i poziom frekwencji był w stolicy wysoki.

2. Kampania samorządowa była bardzo upolityczniona i mało wyrazista lokalnie. Tak już zostanie, czy jednak za cztery lata skupimy się na problemach małych ojczyzn, a nie politycznych sporach?

Nie wiem, kto wygra wybory do Sejmu za trzy lata i jaki będzie styl rządów w kraju. Tego nawet wróżka nie wie. Jednak w dużych miastach wybory zawsze będą upolitycznione, nie ma wyjścia. Natomiast na poziomie gminy pozostaną spersonalizowane.

3. Do tej pory w sejmiku kujawsko-pomorskim rządziła lewica. Czy możliwa jest teraz współpraca PO i PiS na szczeblu województwa?

<!** reklama right>W każdym regionie taka współpraca jest możliwa. Chyba że przyjdzie nakaz z centrali, by jej nie było. Wszystko zależy od umiejętności negocjacyjnych liderów klubów. Starsza generacja polityków PiS i PO z naszego regionu zna się jeszcze z czasów konspiracji w „Solidarności” i porozumienie między nimi zawsze było dobre, niezależnie od sporów partyjnych na górze. Trochę inaczej jest z młodszymi. Są bardziej lojalni wobec centrali.

Roman Bäcker jest politologiem, dyrektorem Instytutu Politologii UMK w Toruniu