Trudno było w to uwierzyć także dlatego, że drony nie miały być amerykańskim lub zachodnioeuropejskim produktem, wytwarzanym w Polsce na licencji, tylko własnym projektem, produkowanym od podstaw przez nasz przemysł lotniczy.
Kiedy zaś ministerialny fotel stracił Antoni Macierewicz i w ślad za nim odszedł wiceminister obrony i poseł z Bydgoszczy Bartosz Kownacki, można było pomyśleć, że pomysł z bydgoskimi superdronami trafi do szuflady w archiwum MON.
A tu inicjatywa nabiera rumieńców. Podpisana 30 listopada umowa opiewa na 800 mln zł i jeśli nie będzie problemów z realizacją, może potrwać aż do 2026 roku. Daje to bydgoskim zakładom wieloletnią perspektywę spokojnego funkcjonowania i zapewne też rozwoju technologicznego.
„Orliki” - bo tak nazywać się będą produkowane w Bydgoszczy drony - wojny same nie wygrają, ale mogą być świetnymi zwiadowcami. Także na eksport.
TUTAJ przeczytasz komentowany artykuł (kliknij)
LICZ SIĘ ZE ŚWIĘTAMI - MIKOŁAJ DO WYNAJĘCIA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA