Włośnica w toku

W połowie września w naszym regionie doszło do zakażenia włośnicą. Po upolowaniu dzika myśliwy z Osia, jak twierdzi, dał zwierzę do przebadania.

<!** reklama left>Lekarz weterynarii z Drzycimia stwierdził, że jest ono zdrowe i zezwolił na jego przerób. Myśliwy rozdał więc gotowe wędliny rodzinie i znajomym. Niestety, okazało się, że wyroby zarażone były włośnicą. Z ustaleń stacji sanitarno-epidemiologicznej wynika, że aż 90 osób było narażonych na zakażenie. Łącznie do szpitali w Świeciu, Bydgoszczy i Gdańsku trafiły 43 osoby. Dodatkowo z badań ambulatoryjnych skorzystało 17 osób. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Świeciu. Jak się dowiedzieliśmy, śledztwo jest jeszcze w toku i musimy poczekać na jego rezultaty.