Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wirusy szaleją, chorych przybywa

Małgorzata Pieczyńska
Filip Kowalkowski
Infekcje grypopodobne i grypa dają o sobie znać z większą siłą. Do lekarzy zgłasza się mnóstwo pacjentów. Na ich najazd przygotowane są bydgoskie apteki.

Tylko w ostatnim tygodniu stycznia w całym kraju do szpitali z powodu grypy lub jej podejrzenia trafiły 1722 osoby. Sześć osób na skutek powikłań zmarło: 3 w województwie śląskim i po jednej w mazowieckim, pomorskim i śląskim. W Bydgoszczy i regionie tak źle nie było, ale rekordowo wzrosła liczba zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne.

Rekordowe statystyki
- Od 23 do 31 stycznia w województwie zanotowaliśmy aż 21 tys. 811 takich przypadków - mówi dr nauk o zdrowiu. inż. Jerzy Kasprzak, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny w Bydgoszczy. - Rok temu o tej samej porze było ich o 15 tys. 969 mniej! W tym okresie hospitalizacji wymagało 110 chorych. U 96,4 proc. z nich powodem skierowania do szpitala były głównie objawy ze strony układu oddechowego. Laboratoryjnie potwierdzonych zostało 15 przypadków zakażenia wirusem grypy typu A.
W sumie w tym sezonie (od 1 października ub. roku do 31 stycznia br.) na grypę i infekcje grypopodobne zachorowało u nas 129 tys. 865 osób. To o 38 tys. 760 przypadków więcej niż rok wcześniej.

Kilka dni temu w jednej z ogólnopolskich stacji pojawiła się informacja, że z uwagi na wzmożoną liczbę zachorowań w części aptek w kraju brakuje niektórych leków, zwłaszcza tych dla dzieci. Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w Bydgoszczy. Okazuje się, że powodu do niepokoju nie ma.

Leków nie brakuje
- Rzeczywiście, pacjentów zgłasza się sporo, ale na razie nie zdarzyło się, aby z powodu braku jakiegoś leku, recepta nie została zrealizowana - mówi Tomasz Przybysz z Miller Apteki w centrum miasta. - Leków mamy pod dostatkiem. W razie potrzeby uzupełniamy zapasy.

Podobnie sytuacja wygląda w dwóch aptekach na Kapuściskach, do których dzwoniliśmy. - Jesteśmy w dość komfortowej sytuacji - usłyszeliśmy w aptece „Dbam o Zdrowie”. - Mieścimy się na terenie przychodni Gryf-Med. Nawet, gdyby jakiegoś leku nie było, to zawsze możemy poinformować lekarzy, by przepisali inny. Na razie jednak problemu nie ma.

Kłopoty z realizacją recept nie występują też w aptece „Pod Sarną” przy ul. Dworcowej. - Pacjentów jest dużo, ale to normalne o tej porze roku 
- mówi Przemysław Bargański, kierownik apteki. - Leki mamy.

Jak potwierdzono nam w Wojewódzkim Inspektoracie Farmaceutycznym w Bydgoszczy, żadna z aptek nie zgłaszała, aby były problemy z dostępem do leków antywirusowych, które zwalczają wirusa grypy.

Jak kichać, to w łokieć
Tymczasem lekarze i sanepid apelują do mieszkańców, aby stosować się do kilku podstawowych zasad bezpieczeństwa. - Pamiętajmy o regularnym myciu rąk wodą z mydłem - mówi dr n. o zdrowiu inż. Jerzy Kasprzak. - Trzeba też zasłaniać usta i nos chusteczką jednorazową podczas kichania i kaszlu, a następnie wyrzucić ją do kosza na śmieci. Najlepiej kichać w zgięcie łokcia. Unikajmy też dużych skupisk ludzi i w miarę możliwości kontaktu z chorymi. Jeśli już się zarazimy, to w czasie choroby zostańmy w domu, aby nie narażać innych. Jednak jeszcze raz podkreślam, wirusy grypy mutują i dlatego co roku warto się szczepić. To najlepsza ochrona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!