Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierni wolą markety niż kościoły

Barbara Winowiecka
Raz do roku we wszystkich parafiach w kraju odbywa się liczenie praktykujących katolików. Dzięki temu widać, ile osób, które deklarują, że są wierzące, naprawdę uczęszcza na msze.

Raz do roku we wszystkich parafiach w kraju odbywa się liczenie praktykujących katolików. Dzięki temu widać, ile osób, które deklarują, że są wierzące, naprawdę uczęszcza na msze.

<!** Image 2 align=right alt="Image 38405" sub="Do parafii św. Andrzeja Boboli w Świeciu należy 7,5 tys. osób. Jednak tylko 30 proc. z nich chodzi regularnie na msze">- Liczenie jest, przede wszystkim, po to, aby księża wiedzieli ile w ich parafii jest wiernych praktykujących - komentuje ksiądz Ireneusz Lehmann, proboszcz parafii w Sartowicach. - Aby lepiej poznać te statystyki przeprowadzamy również liczenie osób, które przyjmują komunię świętą.

Nie chodzą na msze...

Jak mówią księża z powiatu świeckiego, już z wstępnych podliczeń wynika, że do kościoła nie chodzi więcej jak 30 procent parafian. Podobnie jest w całym kraju. Większość księży uważa, że spowodowane jest to emigracją zarobkową.

<!** reklama left>- To zauważa się nawet na wsi - zaznacza ksiądz Lehmann. - Pracuję również w szkole i dzieci często opowiadają mi, że ich rodzice pracują za granicą. Sądzę, że tak jest i w innych parafiach w całej Polsce. W niektórych jednak przypadkach, mimo że te osoby pracują gdzieś daleko, to kiedy przyjeżdżają, w niedzielę widać ich na mszy. Taka religijność cieszy. Warto także dodać, że największą grupę wiernych praktykujących stanowią kobiety - dodaje ksiądz proboszcz.

... bo nie ma ich w kraju

Nie tylko w wiejskich parafiach, tradycyjnie uznawanych za ostoję katolicyzmu, widać spadek liczby wiernych. Na malejącą religijność zwracają także uwagę księża ze Świecia. - Gdyby wziąć pod uwagę wyniki z liczenia wiernych, to na 7,5 tys. osób z mojej parafii na msze regularnie uczęszcza jedynie ponad 2 tys. - informuje Ryszard Pełech, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Świeciu. - Spowodowane jest to wieloma przyczynami. Zdarza się, że ludzie wolą iść w niedzielę do supermarketu niż do kościoła. Czasami bywa też, że niektórzy w ten dzień muszą pracować.

Jak twierdzi ksiądz Pełech, liczenie wiernych jest też swoistym sprawdzianem dla duszpasterzy. Mogą oni zauważyć, czy ich parafianie faktycznie chodzą do kościoła, czy omijają go z daleka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!