Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie nic między winą i karą

Radosław Rzeszotek
Sąd wypuścił z aresztu pirata drogowego, który w chwili zatrzymania miał przy sobie znaczną ilość narkotyków.

Sąd wypuścił z aresztu pirata drogowego, który w chwili zatrzymania miał przy sobie znaczną ilość narkotyków.

<!** Image 3 align=right alt="Image 35963" sub="Damian Balewski, którego sprawca wypadku porzucił w przydrożnym rowie, będzie inwalidą do końca życia">Damian D. na początku sierpnia potrącił idącego poboczem pieszego. Zamiast udzielić mu pomocy, zwlókł go do rowu i uciekł. Kiedy kilka godzin później policja go zatrzymała, miał przy sobie ponad 200 gram marihuany. Po trzech miesiącach spędzonych w areszcie, wyszedł na wolność.

Prokurator wnioskował do sądu o przedłużenie aresztu dla Damiana D. o kolejne trzy miesiące. Sąd wniosek odrzucił i 5 października Damian D. opuścił areszt.

- Dlaczego człowiek, który mojego syna potraktował gorzej niż psa, może cieszyć się wolnością? - denerwuje się Norbert Balewski, ojciec potrąconego 21-latka. - Czy tak wygląda nasza nowa sprawiedliwość? A jeśli znów kogoś potrąci? Ciekawe, czy sąd będzie miał wtedy czyste sumienie...

Rzecznik toruńskiego Sądu Okręgowego, Beata Fenska-Paciorek, decyzję sądu tłumaczy faktem niedopełnienia formalności przez prokuraturę. Tymczasem przez większość śledztwa akta sprawy znajdowały się poza toruńską prokuraturą.

<!** reklama left>Zainteresowała się nią bowiem kancelaria ministra sprawiedliwości, która poleciła przesłać dokumenty do Gdańska. Z tego powodu toruńska prokuratura nie miała wystarczająco dużo czasu, aby dopracować wszelkie formalności.

- W ocenie sądu, istniała możliwość zakończenia postępowania w terminie - stwierdza Beata Fenska-Paciorek. - W trakcie trwania aresztu nie zaistniały żadne szczególne okoliczności, które uzsadniałyby przedłużenie aresztu.

Małgorzata Piotraszewska, prokurator Rejonowy Prokuratury Toruń-Wschód, jest rozczarowana decyzją sądu.

- Złożyliśmy już zażalenie w tej sprawie - mówi Małgorzata Piotraszewska. - Moim zdaniem ta sprawa była oczywista. Wina sprawcy nie podlegała najmniejszej wątpliwości.

Ojciec potrąconego 21-latka obawia się, że sprawiedliwość ominie pirata drogowego. Skoro raz już zbiegł z miejsca wypadku, to być może zniknie również teraz.

- Mój syn będzie do końca życia inwalidą - dodaje Norbert Balewski. - Rehabilitacja, która pomoże mu w minimalnym stopniu być samodzielnym zajmie zapewne kilka lat. Człowieka, który wyrządził tak wielką krzywdę mojemu synowi, nie było stać nawet na zwykłe „przepraszam”.

Nie pierwszy raz zainteresowanie ministra sprawiedliwości powoduje utrudnienia w egzekucji wyroku. Niedawno na naszych łamach informowaliśmy o sprawie Macieja Obremskiego, byłego zastępcy prezydenta Bydgoszczy, który - po uprawomocnieniu się wyroku skazującego - nie trafił do więzienia tylko dlatego, że akta sprawy w trybie nadzoru trafiły na biurko Zbigniewa Ziobry. Obrońca Macieja Obremskiego starał się o kasację wyroku. Do Sądu Najwyższego wpłynął wniosek z prośbą o wstrzymanie wykonywania kary. Tygodnik „NIE” donosił nawet, że prezydent Lech Kaczyński ma ułaskawić Macieja Obremskiego.

Maciej Obremski został aresztowany w 2004 roku pod zarzutem przyjęcia korzyści majątkowej i skazany na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności. Sąd na poczet kary zaliczył prawie 3,5 miesiąca, które były zastępca prezydenta przesiedział w areszcie czekając na rozprawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!