Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weź polisę u mojej żony

Andrzej Pudrzyński
- Nie namawiałem nikogo, aby ubezpieczał samochody w firmie mojej żony i nie przekazywałem żadnych danych - twierdzi Mirosław Karwasz z wydziału komunikacji.

- Nie namawiałem nikogo, aby ubezpieczał samochody w firmie mojej żony i nie przekazywałem żadnych danych - twierdzi Mirosław Karwasz z wydziału komunikacji.

Od czerwca ubiegłego roku Mirosław Karwasz jest zastępcą kierownika wydziału. Wcześniej pracował w dziale rejestracji pojazdów. Jak się dowiedzieliśmy, namawiał wtedy osoby rejestrujące auta, żeby wykupywały polisy OC w firmie ubezpieczeniowej, w której pracuje jego żona.

<!** reklama left>Odkąd został zastępcą kierownika nie ma już bezpośrednich kontaktów z klientami. Nadal jednak ma dostęp do karty chipowej, dzięki której można wejść do systemu komputerowego. Znajdują się w nim dane osobowe ludzi, którzy zarejestrowali samochody.

- I w dalszym ciągu zagląda do systemu, a potem przekazuje dane żonie. A ona natychmiast jedzie do osoby, która dopiero co zarejestrowała samochód, żeby sprzedać polisę OC i autocasco. Od każdego klienta ma prowizję, więc to niezły interes - twierdzi nasz informator.

Kierownik wydziału komunikacji, Stanisław Staniszewski, tłumaczy, że jego zastępca ma dostęp do karty chipowej, bo w jego kompetencjach leży nadzór nad działem rejestracji. Z kolei Mirosław Karwasz zaprzecza wszystkiemu. Także temu, że wykorzystując swoje stanowisko, namawia pracowników wydziału do kupowania polis ubezpieczeniowych w firmie Uniga, w której pracuje jego żona.

- Nie wiem, kto rozpowiada podobne rzeczy. Nie wystawiłem żadnej polisy ubezpieczeniowej od dziesięciu lat - przekonuje.

Do 2001 r. Mirosław Karwasz pracował w Wydziale Komunikacji w Urzędzie Gminy w Świekatowie. Łączył tę pracę z zajęciem agenta ubezpieczeniowego.

- Nie trwało to długo. Poprosiłem go, żeby zrezygnował z prywatnej działalności, bo zachodził tu konflikt interesów - mówi Marek Topoliński, wójt gminy Świekatowo.

Mirosław Karwasz znany jest w wydziale z tego, że lubi się przechwalać znajomością ze starostą Marzeną Kempińską. Zapytany o to przez dziennikarza zaprzeczył. Od bliskiej komitywy z nim odcina się też starosta.

Zdaniem wicestarosty, Barbary Studzińskiej, Mirosław Karwasz został wybrany na zastępcę kierownika wyłącznie dlatego, że jest dobrym fachowcem. - Jeśli przyjdzie do mnie ktoś, kto przedstawi się z imienia i nazwiska, potwierdzi zarzuty wobec pana Karwasza i okażą się one prawdziwe, to straci on pracę w ciągu 24 godzin - zapowiada starosta Marzena Kempińska.

Jak na razie, jej zastępczyni upatruje w Mirosławie Karwaszu następcy dotychczasowego kierownika wydziału, Stanisława Staniszewskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!