https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Walter w Hiszpanii

Jarosław Reszka
Generał „Walter”, czyli Karol Świerczewski, którego opiewał w elegii Władysław Broniewski, był wątpliwym bohaterem hiszpańskiej wojny domowej.

Generał „Walter”, czyli Karol Świerczewski, którego opiewał w elegii Władysław Broniewski, był wątpliwym bohaterem hiszpańskiej wojny domowej.

<!** Image 2 align=right alt="Image 112309" >Autor „Walki o Hiszpanię” przedstawia Waltera jako cynika, wietrzącego wszędzie zdradę i działalność piątej kolumny, ale nie faszystowskiej, lecz rekrutującej się z agentów zwalczanych przez Stalina partii i ruchów na lewicy, np. trockistów czy anarcho-syndykalistów. O swych podejrzeniach generał regularnie donosił z Hiszpanii do Moskwy.

Jako wysokiej rangi dowódca Brygad Międzynarodowych „Walter” natomiast ostro zalazł za skórę... swym podkomendnym. Generał prowadził bowiem niemal samobójcze ataki, wykrwawiając siły republiki w mało skutecznych i strategicznie chybionych ofensywach. Był też orędownikiem rozstrzeliwania cofających się pod ogniem przeciwnika szturmowców, co zresztą sam często stosował i co stało się jednym z powodów odebrania mu głównego dowództwa podczas jednej z ofensyw wojsk Republiki.

Źródła nie podają, ilu Polaków miał pod komendą Świerczewski. Pewnie niemało. Szacuje się bowiem, że nasi rodacy byli pod względem frekwencji drugą nacją, po Francuzach, walczącą „za waszą i naszą wolność” w Brygadach Międzynarodowych. Takich Polaków historycy doliczyli się 3113.

<!** reklama>Wbrew temu, co pisze Beevor o „Walterze”, jego książkę można uznać za jedną z najuczciwszych prac poświęconych wojnie w Hiszpanii. Na wcześniejsze publikacje często wpływ miała aktualna polityka, powodując bądź gloryfikację republikanów, bądź przedstawianie ich żołnierzy jako motłochu, mordującego księży, zakonnice, ziemian, fabrykantów i bezmyślnie niszczącego skarby kultury narodowej. W podobnie czarno-białej tonacji przedstawiano również oddziały i dowódców frankistowskich.

Beevor stara się sprawiedliwie rozliczyć obie strony. Jedni i drudzy masakrowali ludność cywilną oraz równali z ziemią wsie i miasta. Jedni i drudzy byli dogmatyczni, nie mieli wiedzy i zdolności dowódczych. Korzystali też z usług zagranicznych sojuszników. Po stronie Franco oddziały włoskie i niemiecki Legion Condor zapewniały przede wszystkim przewagę w powietrzu i artylerii. Rosyjskie tanki i tankiści z kolei stanowiły istotne wsparcie dla Republiki, której oddziały były liczne, lecz słabo wyszkolone oraz źle uzbrojone. Rosjanie i Niemcy w tym konflikcie sprawdzali wiele elementów walki, które potem zastosowano podczas II wojny światowej. To w Hiszpanii po raz pierwszy użyto lotnictwa na tak wielką skalę, do niszczenia zarówno obiektów wojskowych, jak i cywilnych. Tam też pierwszy raz skomasowane siły pancerne błyskawicznie przełamywały linie frontu, ćwicząc Blietzkrieg.

Książka ukaże się w Polsce 18 marca.

Antony Beevor, Walka o Hiszpanię 1936-1939. Pierwsze starcie totalitaryzmów, Wydawnictwo Znak, Kraków 2009.

Książkowe hity z księgarń „Matras”

  1. Stephenie Meyer, Księżyc w nowiu
  2. Stephenie Meyer, Zmierzch
  3. Stephenie Meyer, Zaćmienie
  4. Marek Edelman, I była miłość w getcie
  5. Wisława Szymborska, Tutaj
  6. Małgorzata Kalicińska, Miłość nad rozlewiskiem
  7. Aleksandra Klich, Cały ten Kutz
  8. Małgorzata Kkalicińska, Dom nad rozlewiskiem
  9. Robin Cook, Ciało obce 10. Richard Yates, Droga do szczęścia
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski